Zupełnie tak, jak gdyby rząd naszego kraju – w którym brak autostrad, drogi są dziurawe i wszyscy tkwimy w kilometrowych korkach – ogłosił, że każdemu obywatelowi funduje klimatyzowany garaż.

Rząd Tuska chce wydać miliard złotych na sprzęt, który może się okazać kolejną zabawką dla dzieciaków. I to w czasach, gdy szkoły są słabo wyposażone w komputery, połowa Polski nie ma dostępu do szybkiego Internetu, a wielu nauczycieli nie wie, jak korzystać z dobrodziejstw najnowszych technologii. Pomijam już to, czy na pewno dobrym pomysłem jest, by sześciolatek – zanim jeszcze nauczy się pisać literki i przeczyta pierwszą książkę – przyssawał się do komputera.

Rząd już raz zapowiadał rozdawanie laptopów. Nic z tego nie wyszło. Na szczęście. Teraz pomysł odświeżają spece od piaru – w momencie gdy wśród młodych ludzi notowania Platformy Obywatelskiej spadają. W ten oto sposób platformersi po cichu inwestują w kampanię wyborczą, choć wcześniej sami ograniczyli możliwość wydawania pieniędzy na nią wprost. To wielki kit. Nie dajmy się na to nabrać.