Niektóre media sugerują, że pięcioletni dorobek prezydenta Polski w polityce zagranicznej określi spotkanie Duda–Trump w Białym Domu. Czy polski prezydent będzie siedział, czy w kuckach podpisywał jakiś wspólny dokument? Takie myślenie pasuje do rzeczywistości wirtualnej, w której fotomontaż buduje lub rujnuje kariery polityczne, lecz z realną polityką zagraniczną ma to mało wspólnego. Podpisywanie czegoś w kuckach jest kuriozalne, lecz jeśli chcemy ocenić, czy prezydent Polski właściwie spełnia swoje funkcje, to powinniśmy zadać bardziej poważne pytania niż te odnośnie do krzesła za stołem.