Reklama

Jan Zielonka: Naiwne kalkulacje polityczne

Najważniejsza jest pokora. Nie sposób wygrać wyborów bez szacunku dla suwerena.

Publikacja: 20.09.2023 03:00

Jan Zielonka: Naiwne kalkulacje polityczne

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Politycy lubią chodzić na skróty i uwielbiają ręczne sterowanie wyborcami. Dlatego kampanie wyborcze są pełne wyrazistych haseł, pustych obietnic i retorycznych sztuczek. Czasami przynoszą one pewien skutek. Pamiętamy obietnicę 500+ lub hasło „dobrej zmiany”. Zazwyczaj jednak chwytliwe obietnice i hasła są jak kamienie rzucane w morze, bo wyborca nie lubi być traktowany jak głupek.

Problem w tym, że politycy mają mały wpływ na sprawy, które dużo znaczą dla wyborców. Obietnice ekonomiczne weryfikuje rynek oraz potęgi gospodarcze, takie jak UE. Liz Truss została brytyjską premierką, obiecując drastyczną redukcję podatków. Jednak rynki finansowe powiedziały: „sprawdzam”, i kraj ma dziś innego premiera. Takie obietnice jak 500+ zjada inflacja. Wyborcy mogą być przeciwni niekontrolowanej migracji, lecz płot na granicy problemu migracji nie rozwiązał, a kac moralny został.

Czytaj więcej

Latarnik Wyborczy bez PiS. Partia rządząca jako jedyna nie odpowiedziała na pytania

Ponieważ wiarygodność jest dla wyborców ważna, przesadne obietnice mogą się odbić czkawką, a takie hasła jak „dobra zmiana” stają się obiektem żartów. Czkawką mogą się też odbić roszady personalne. Leszek Miller myślał, że wystawienie w wyborach prezydenckich Magdaleny Ogórek podbije notowania partii, i wiemy, jak się to skończyło. Wiara, że panowie Giertych lub Bąkiewicz poważnie wpłyną na wynik wyborczy, też jest naiwna. Łatwiej jednak wstawić celebrytę na listę wyborczą, niż opracować wiarygodny plan uzdrowienia szkół czy szpitali.

Medialna manipulacja też jest ulubionym zajęciem polityków. Partie starają się zawłaszczyć media i decydują, kto pójdzie do telewizji i co tam powie. Mogą też wpływać na debatę w mediach społecznościowych, czasem za pomocą algorytmów. Problem w tym, że większość wyborców nie wchodzi do bańki medialnej, bo ma inne sprawy na głowie niż polityka. Medialne spory i kampanie są pasją dziennikarzy i polityków z niewielkim przełożeniem na codzienne życie.

Reklama
Reklama

Co decyduje o wyniku wyborczym? Po pierwsze, wizja lepszej Polski. Polska ma wymiar lokalny i międzynarodowy, jest też podzielona ideologicznie. Założenie, że wszyscy myślą jak MY, jest zabójcze politycznie. Po drugie, sprawczość rządzenia. Wymaga nie tylko zdolności menedżerskich, lecz także społeczno-gospodarczej wiedzy i zrozumienia zasad demokracji. Najważniejszy jest trzeci czynnik: pokora. Nie sposób wygrać wyborów bez szacunku dla suwerena, czyli wyborców, włączywszy tych w Końskich czy Nieświniu. Aroganccy politycy są skazani na porażkę.

Autor jest profesorem na uniwersytetach w Wenecji i Oksfordzie

Opinie polityczno - społeczne
Jacek Czaputowicz: Czy Rosja zaatakuje nas w nocy dronami?
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kozubal: Rosyjskie drony nad Polską. Co trzeba poprawić?
Opinie polityczno - społeczne
Wiktoria Jędroszkowiak: Po orędziu von der Leyen – trzy błędy Unii, za które płacimy wszyscy
Opinie polityczno - społeczne
Co powiedziała Ursula von der Leyen w orędziu o UE? Zmiana kursu w paru kwestiach
Opinie polityczno - społeczne
Jak Radosław Sikorski przekuwa hejt od zwolenników prezydenta w polityczne złoto
Reklama
Reklama