Do Polski przyjechało półtora miliona osób uciekających z Ukrainy, z czego 800 tysięcy zostało. I nic. Mieszkają i pracują. Wzrosły za to rekordowo wpływy do ZUS ze składek. Władza PiS do znudzenia jednak powtarza brednie o groźnych „migrantach zarobkowych” spoza Europy, po czym sama ich zatrudnia (i słusznie) w spółce Skarbu Państwa. Oni też płacą składki, zupełnie tak samo jak Ukraińcy, chyba że ktoś zatrudnia ich na czarno w obozie pracy. Mimo napływu uchodźców zwykli pracodawcy wciąż szukają ludzi do pracy, ale – ponieważ nie są prezesem Orlenu – odbijają się o biurokratyczny mur. Na polsko-białoruskiej granicy wciąż giną lub błąkają się ludzie, których nikt nie zapytał nawet, kim są, nie mówiąc o wdrożeniu procedury sprawdzającej. Cała ta absurdalna i niemoralna praktyka znajdzie swoje ukoronowanie w pomyśle referendum w sprawie niestniejącego mechanizmu i pytania o nieistniejący przymus.

Czytaj więcej

Polska migrantami stoi. Firmy nie poradzą sobie bez pracowników z zagranicy

Opozycja może – tak jak ostatnio – wziąć udział w nakręcaniu spirali lęku przed obcymi albo odpuścić i zrobić wszystko, by kolejny wróg PiS się zgrał i został porzucony, podobnie jak wcześniej wielu innych. Do wyborów jeszcze sporo czasu. Nie wierzę, że Tusk nie umie przerzucić piłki na połowę przeciwnika.

Jeśli tego nie zatrzymamy, jeśli będziemy godzić się na budowę społeczeństwa autorytarnego, bojącego się wszelkiej odmienności, to szybko dojdziemy do sprzeciwu wobec wszystkich innych. Jeśli nie wpuszczamy muzułmanów, to dlaczego wpuszczamy Francuzów? Przecież tam mieszka ok. 7,5 proc. muzułmanów, a w dodatku niektórzy pochodzący z Maghrebu czy innych państw arabskich są niewierzący, więc nie wiadomo, co myślą. To może za jednym zamachem zapytajmy o mechanizm relokacji i o to, czy wpuszczać przymusowo do nas wysyłanych obywateli Francji? Co z tego, że nikt jeszcze na to nie wpadł? Przecież mógłby.

Czekam teraz na kolejne hasło PiS, które zgodnie z obowiązującą w tej partii logiką powinno pojawić się mniej więcej w połowie sierpnia: otoczmy Polskę murem, zbudujmy zapory z żyletek, minister Sasin niech zamknie lotniska (to mu się powinno udać). Za jednym zamachem pozbędziemy się muzułmanów, Francuzów, Niemców i na wszelki wypadek Szwajcarów.