Reklama
Rozwiń

Putin nie daruje Gruzji

Mimo wojny w 2008 r. nie zaniechaliśmy starań o integrację z Zachodem. Dlatego Kreml uważa, że sprawa Gruzji nie jest jeszcze zakończona. Rosjanie są 40 kilometrów od Tbilisi. A my nie możemy jak kraje bałtyckie liczyć na pomoc NATO. Ale będziemy walczyć do ostatniego żołnierza – mówi Jędrzejowi Bieleckiemu zastępca szefa sztabu gruzińskiej armii Omar Begoidze

Aktualizacja: 31.03.2016 22:15 Publikacja: 30.03.2016 19:25

Putin nie daruje Gruzji

Foto: materiały prasowe

Rzeczpospolita: Po Krymie i Syrii Władimir Putin potrzebuje kolejnych sukcesów za granicą, aby utrzymać poparcie rosyjskiego społeczeństwa mimo kryzysu gospodarczego. Czy ofiarą rosyjskiej agresji może znów stać się Gruzja?

To całkiem realne, bo Putin uważa, że w 2008 r. nie rozwiązał do końca sprawy Gruzji. W końcu nasz kraj kontynuuje drogę ku euroatlantyckiej integracji. Mamy na tym polu sporo osiągnięć i Rosjanie reagują na to nerwowo. Gruziński rząd podjął wiele inicjatyw, aby doprowadzić do normalizacji stosunków z Moskwą, przede wszystkim gdy idzie o wymianę gospodarczą i kulturalną. Liczyliśmy, że Kreml w zamian także podejmie pewne kroki, aby rozładować napięcie. Niestety, tak się nie dzieje. Rosja nadal mnoży wobec nas prowokacje.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

felietony
Wolfgang Münchau pokazuje coraz większy problem liberałów
Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens