Tym razem twardych dowodów nie zabraknie: manifestanci mają nieść typowe dla Europy osady z czasów fałdowań mezozoicznych wydobyte w Gogolinie oraz pióra mieszkającej tylko na naszym kontynencie czapli siwej. Sporządzono też kopie tablic z „obelisku", wzniesionego przez budowniczych Pałacu Kultury i Nauki („Moskwa – 1122 km, Haga – 1138 km").
Pomysł, by żarliwie manifestować w obronie prawd przez nikogo niepodważanych, prezentując się zarazem jako ich uciśnieni szermierze, jest naprawdę świeży i może solidnie zaprocentować politycznie, podnosząc zarazem poziom ogólnego wykształcenia. Dlatego warto, by w najbliższym czasie KOD stanął w obronie logarytmu naturalnego (e = 2,718281828...) i kwestionowanego ponoć przez władze wzoru na obwód koła (2?r). Ktoś powinien zabrać głos w obronie zagrożonej przez narodowców stałej Plancka. Czas, żeby na frontonie KPRM pojawiła się wyświetlana z rzutnika tablica Mendelejewa, nie od rzeczy byłaby też jakaś głodówka przypominająca temperaturę, w jakiej Wróblewski i Olszewski skroplili tlen (-183°C).