Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 07.08.2017 21:44 Publikacja: 06.08.2017 20:09
Scena z "Klątwy"
Foto: Teatr Powszechny
Rzeczpospolita: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w swojej retoryce używa takich określeń, jak „polityka historyczna" czy „upamiętnianie wydarzeń bardzo istotnych dla środowisk patriotycznych". Z tego powodu niektórzy zarzucają ministerstwu, że chce wspierać jedynie prawicowe i katolickie inicjatywy kulturalne.
Piotr Trudnowski: Nigdy dotąd tak naprawdę nie odpowiedzieliśmy sobie na pytanie: czy ministerstwo ma wspierać cały obszar kultury, czy też ma być mecenasem i prowadzić konkretną politykę kulturalną. Dotychczas funkcjonowaliśmy w takim przekonaniu, że resort powinien finansować „wszystko, co jest kulturą". Tymczasem za tym hasłem i tak kryła się określona wizja tej kultury, która akurat wpisywała się w politykę rządzących. Oczywiście nie nazywano tego tak mocnymi określeniami, jakie dziś słyszymy z ust ministra Piotra Glińskiego.
Coraz częściej łączy nas pragnienie, by moralne pocieszenia zastąpić wreszcie realnymi sukcesami państwa. Ten no...
Choć zgodnie z nowymi ustaleniami państwa NATO mają wydawać na obronność 5 proc. PKB, to na zakupy zbrojeniowe i...
Jeśli premier Donald Tusk utrzyma obecny kurs, to niedługo naprawdę załamie się porządek konstytucyjny. Nihilizm...
Dlaczego tak trudno odzyskać nam od Niemców zrabowane dzieła sztuki? Aby przełamać impas, sądzę, że potrzebna je...
Co roku rozmawiamy o paskach na szkolnych świadectwach. A może powinniśmy zacząć rozmawiać o tym, czy papierowe...
Z wyborów na wybory gierki pod hasłem „Cóż szkodzi obiecać?” przynoszą coraz lepsze rezultaty. A nieomylny Elekt...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas