Reklama

Surdykowski: Konserwatyści czy zamordyści?

Katoliccy konserwatyści nie są postaciami z mojej bajki, ale mimo to ich cenię. Poważni, szanujący państwo i prawo, w tym Monteskiuszowski trójpodział władz, przekonani, że z niewzruszonych przykazań, a nie ze zmiennej umowy społecznej powinniśmy czerpać wartości niezbędne dla funkcjonowania demokracji.

Aktualizacja: 02.10.2017 22:00 Publikacja: 02.10.2017 20:30

Surdykowski: Konserwatyści czy zamordyści?

Foto: Fotorzepa

Z takim poglądem na świat kłóci się jednak działanie Prawa i Sprawiedliwości. Nie w sferze socjalnej, bo tę akurat aktywność trzeba poprzeć, o ile są tylko na nią pieniądze. Ale wprowadzanie reform w pośpiechu, niechlujnie i bez konsultacji społecznych musi budzić opór konserwatysty. Skłócenie z Europą, zrażanie sojuszników, markowanie „wstawania z kolan" wrzaskami rozeźlonego bachora, to również nie jest ich opowieść. By nie wspomnieć o przekształceniu mediów publicznych w propagandową tubę partii rządzącej, a zwłaszcza o tym, co dzieje się wokół sądownictwa. Dlatego formacja, w której liczną i najcenniejszą grupą są właśnie katoliccy konserwatyści, zaczyna pękać w szwach.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Polacy wychodzili sobie defiladę w Święto Wojska Polskiego. Nieprawdą jest, że czci się wyłącznie porażki
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Piąta rocznica wielkich protestów. Co się dzieje na Białorusi?
Opinie polityczno - społeczne
Największe kłamstwo wyboru Karola Nawrockiego. PiS sprzedaje nową narrację
Opinie polityczno - społeczne
Pracownicy: Działania dyrektora Ruchniewicza budzą nasze poważne wątpliwości
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: W Sejmie PiS pokazało butę i arogancję. Czy triumfalizm i pycha ich zgubią?
Reklama
Reklama