Zapowiada się kolejny ważny polityczny weekend. W sobotę 9 października długo przekładany kongres zjednoczeniowy Lewicy. Ale tego samego dnia w sobotę pierwszy zlot samorządowy organizuje Polska 2050 Szymona Hołowni. W Pabianicach (województwo łódzkie, blisko 65 tys. mieszkańców) pojawi się – jak wynika z naszych informacji – ponad 150 samorządowców z całej Polski. To ma być kolejny ważny krok dla Polski 2050 po kongresie na początku września.
W trakcie spotkania zostanie też zaprezentowana deklaracja ideowa dla „Polski lokalnej". Hołownia chce w ten sposób rozpocząć prace nad kompleksowym programem dla mieszkańców kraju poza dużymi miastami. Trudno będzie nie zderzać tego z niedawną konwencją PO w Płońsku na Mazowszu, gdzie Donald Tusk mówił o walce o „miasta burmistrzowskie". Polskę 2050 czeka najpewniej długi polityczny marsz. Jeśli nie będzie szybszych wyborów na wiosnę 2022 roku, to do sprawdzianu sejmowego pozostają blisko dwa lata. Do wyborów samorządowych być może jeszcze dłużej, bo w PiS coraz więcej mówi się o przesunięciu ich na wiosnę 2024 roku i połączeniu z wyborami do europarlamentu.
W tym długim marszu potrzebne są struktury i zaplecze w całym kraju. Nie da się bowiem prowadzić polityki wyłącznie w mediach społecznościowych. Hołownia zbudował imponującą społeczność (milion osób na Facebooku) ale to kruche zaplecze, jak dobrze pokazała poniedziałkowa awaria Facebooka i wszystkich jego serwisów.
Czytaj więcej
Między Polską 2050 a Platformą rozpocznie się walka o wyborców spoza dużych miast, o miasta burmistrzowskie. To właśnie tam Szymon Hołownia jest dość mocno zakorzeniony – tak Michał Kolanko komentuje zapowiadany na 9 października w Pabianicach zjazd samorządowy Szymona Hołowni.
Co by było, gdyby zamiast sześciu godzin potrwała sześć tygodni? Albo jeśli zmiana algorytmu na Facebooku zmieni kiedyś drastycznie zasięgi, które ma Hołownia? A dla Polski 2050 nastroje i znaczenie w mediach społecznościowych są też o tyle ważne, o ile łączą się z akcją zbierania funduszy jego ruchu politycznego. Oczywiście przede wszystkim w internecie. Narzędzia takie jak aplikacja Jaśmina mają pomóc w rozbudowie tej społeczności, która liczy ok 26 tys. wolontariuszy w ruchu społecznym i 2 tys. członków stowarzyszenia. Jego ludzie chwalą się też, że łącznie zebrali już 7,5 mln złotych. Ale to nie jest takie przewidywalne źródło finansowania, jak partyjna subwencja, którą dostają inne siły opozycyjne. Jednak to Hołownia i jego ludzie najczęściej w ostatnich miesiącach przekonywali, że wybory są możliwe szybciej, już jesienią. Dlaczego? Bo im szybciej, tym większa szansa, że Polska 2050 utrzyma „efekt świeżości" jeszcze z 2020 roku. Sytuacja, w której wybory będą dopiero za dwa lata, stawia całe środowisko Polski 2050 w nowej sytuacji. Tak jak powrót Donalda Tuska do polskiej polityki.