W Małopolsce wciąż nadużywają. 15 czerwca wspomniałem tutaj o śmiesznej i strasznej awanturze w Dobczycach z udziałem nieocenionej pani kurator małopolskiej oświaty. Teraz poszli dalej.
Wyobraźmy sobie organ samorządowy dowolnego szczebla, który przyjmuje uchwałę przeciw rudowłosym. Wszak wiadomo, że rudzi to kłamcy i krętacze. Nie mamy nic przeciw pojedynczym rudzielcom, niektórzy nawet głosują na PiS, a nie na swego pobratymca Tuska, ale nie godzimy się z ideologią rudości. Uderza w tradycyjne wartości rodzinne i narodowe, demoralizuje młodzież. Pokażcie nam jednego świętego albo chociażby żołnierza wyklętego z rudą czupryną!
Ten hipotetyczny przypadek jest tyle samo wart, co podjęta w 2019 r. uchwała zdominowanego przez PiS sejmiku małopolskiego, sprzeciwiająca się ideologii LGBT. Nic dziwnego, że Komisja Europejska uznała to za dyskryminację mniejszości, podobnie jak uznałaby uchwałę przeciw rudzielcom albo mańkutom. Wobec groźby wstrzymania unijnych funduszy zastanawiano się na niedawnym posiedzeniu nad wycofaniem nieszczęsnego dokumentu, jednak radni uzasadniali swe stanowisko bezczeszczeniem pomników i symboli sakralnych, wtargnięciami do kościołów i nachalną propagandą zboczonego seksu.
Wprawdzie przeciw chuligaństwu mamy policję i prokuratora, a przed nachalną propagandą w szkołach chroni kuratorium i rodzice, więc po co jeszcze uchwała ideologiczna w sprawie ideologii? Ale dzielni radni większością głosów uchwałę utrzymali, co może kosztować Małopolskę 2,5 mld euro utraconych funduszy. Przecież Polak nie da się przekupić i zawsze stanie w obronie tradycyjnych wartości.
Mnie też brzydzi nachalna propaganda czegokolwiek. Na przykład obnoszenie przez TVN palemki męczeńskiej w każdym wydaniu „Faktów". Ale czy nie jest najgorszym nachalstwem powtarzanie stereotypów i obciążanie nimi mniejszości, która tym tylko zawiniła, że inaczej uprawia miłość? Ale może nie mam racji... Przecież wszystkich, którzy myślą inaczej niż na Nowogrodzkiej, już dawno nazwano „gorszym sortem".