Co Donald Tusk osiągnął w Moskwie

Publikacja: 11.02.2008 02:30

rp.pl

Naiwność, jaką wykazuje Tusk i cała plejada cmokających z zachwytu ekspertów, jest godna pożałowania. Można powiedzieć, że premier Tusk przejechał się na wycieczkę na Kreml w celach krajoznawczych. Nic tam nie zdziałał ani nie załatwił. Niektórzy „eksperci” mówią o nowym otwarciu w stosunkach polsko- -rosyjskich, ale nie dodają otwarciu czego. Prawdopodobnie chodzi tu o otwarcie dobrze zmrożonej rosyjskiej wódki.

rp.pl

Przecież Tusk nie obiecał żadnych ustępstw. Tarcza u nas będzie, jeżeli Amerykanie zgodzą się na dobre warunki. Sprawa rury zaczęła się od stawki opłaty za tranzyt. Rosjanie zdali sobie sprawę, że możemy im zablokować przesył gazu na zachód. (...) No i co? Czas pokazał, że za niezależność Rosjanie są gotowi zapłacić. Myślę, że dobre stosunki przy różnicy w zasadniczych kwestiach są lepsze niż wzajemne podgryzanie.

rp.pl

Tusk pojechał do Moskwy wyłącznie dla nabicia punktów wyborczych w przyszłej walce o prezydenturę. Jemu nie zależało na załatwieniu spraw. Jemu zależało właśnie na uśmiechach, gestach. (...) Jednak nikt go nie krytykuje, nie pyta co ze sprawami. Gdyby tak Kaczyński pojechał się pouśmiechać, to Tusk w opozycji grzmiałby maksymalnie, a media zrobiłyby z tego blamaż. Kiedy Kaczyński przywiózł konkretne decyzje z Brukseli, w Polsce uznano to za porażkę.

wp.pl

Każdy kraj na świecie dba o swoje zagraniczne interesy bez względu na inne niuanse z przeszłości. Nasze zachowanie do tej pory było naganne, i wciąż wypominaliśmy Rosjanom przeszłość. W takim razie co powinien robić Wietnam i Japonia w stosunku do Amerykanów... Inne kraje myślą swoje, ale budują, handlują z Rosją i dla dobra własnych interesów potrafią zachować umiar polityczny.

onet.pl

Tusk (...) fałszywie zdefiniował jako sukces zdjęcie z Putinem na Kremlu. Poza tym same straty: dano Rosji narzędzie stałego nacisku: przebierania w rzeźniach, które dostąpią zaszczytu spełniania rzekomych norm rosyjskich, a ceną strategiczną jest zniszczenie rysującego się sojuszu z Ukrainą.

rp.pl

Naiwność, jaką wykazuje Tusk i cała plejada cmokających z zachwytu ekspertów, jest godna pożałowania. Można powiedzieć, że premier Tusk przejechał się na wycieczkę na Kreml w celach krajoznawczych. Nic tam nie zdziałał ani nie załatwił. Niektórzy „eksperci” mówią o nowym otwarciu w stosunkach polsko- -rosyjskich, ale nie dodają otwarciu czego. Prawdopodobnie chodzi tu o otwarcie dobrze zmrożonej rosyjskiej wódki.

Pozostało 80% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Konrad Szymański: Polska ma do odegrania ważną rolę w napiętych stosunkach Unii z USA
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie polityczno - społeczne
Robert Gwiazdowski: Dlaczego strategiczne mają być TVN i Polsat, a nie Telewizja Republika?
Opinie polityczno - społeczne
Łukasz Adamski: Donald Trump antyszczepionkowcem? Po raz kolejny igra z ogniem
felietony
Jacek Czaputowicz: Jak trwoga to do Andrzeja Dudy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: Nowy spot PiS o drożyźnie. Kto wygra kampanię prezydencką na odcinku masła?