Cyryl podaje autentyczny tekst Gasanowa. Choć jest długi, warto go przytoczyć. Jest to niemal kompletna doktryna ideologiczna: „Wydarzenia sierpnia 1968 roku (...) pozostają mało znane dla widza rosyjskiego. Zwykle opisuje się te wydarzenia według schematu: w CSRS w 1968 roku rozpoczęły się reformy demokratyczne, które zostały rozjechane przez czołgi sowieckie. W rzeczywistości (…) wydarzenia w Czechosłowacji były jedynie tłem złożonych procesów, które w roku 1968 ogarnęły świat. Były to procesy ideologiczne, społeczne i ekonomiczne. W różnych krajach (Francja, Niemcy Zachodnie, a zwłaszcza USA) reagowano na kryzys różnie, ale prawie nigdzie nie obeszło się bez rozlewu krwi. (...) Różnica z Czechosłowacją polega na tym, że tam miała miejsce interwencja zewnętrzna.
O wiele ważniejszy jest fakt, że w latach 1967 – 1968 świat balansował na granicy wojny między Europą Wschodnią a Zachodnią i sytuacja nie układała się na korzyść ZSRR. Aby zmniejszyć przewagę NATO, przede wszystkim w lotnictwie i taktycznej broni jądrowej, trzeba było mieć w centrum Europy dodatkowe dziesiątki dywizji sowieckich, bowiem armia czeska nie była w stanie prowadzić wojny na dłuższą metę. Według ocen sowieckich wojskowych armie NATO mogłyby opanować Pragę w ciągu kilku dni, a w ciągu kolejnych pięciu mogłyby być na granicy ze Związkiem Sowieckim. Jednak Novotny, a później Dubczek kategorycznie odmawiali ustępstw wobec ZSRR w tej materii. Na tym polegała główna przyczyna sowieckiej inwazji, a nie reformy, które zresztą, jak wspominali przywódcy CSRS, w rzeczywistości nie były realizowane. (...)(...) Bardzo ciekawe są wspomnienia Wojciecha Jaruzelskiego, jedynego aktywnego uczestnika tych wydarzeń, który dożył do dzisiejszego dnia. On podaje fakty, że w kierownictwie KP Czechosłowacji dojrzewały idee dotyczące wyjścia z Układu Warszawskiego. Mogło to zagrozić ówczesnej równowadze sił w Europie i świecie” (http://kirill-praha.livejournal.com/21996.html).
Świadomie pomijam kontrargumenty Cyryla wobec fałszerstw i przemilczeń w tym filmie. Można jednak przypuszczać, jaką duchową strawę szykuje rosyjskim widzom państwowa telewizja. Zadam natomiast pytanie: jaka będzie czeska reakcja na ten film? I czy w ogóle będzie?
Pisząc ten tekst, zastanawiałam się: czy film rzeczywiście zostanie pokazany? Myślę, że powinien, bo niemal idealnie pasuje on do dzisiejszej imperialnej, antyzachodniej i antynatowskiej ideologii.
W nocy z 18 na 19 sierpnia Cyryl w liście do mnie napisał: „Film będzie w programie, ale nie 20 – 21 sierpnia, lecz wtedy, kiedy »na górze« zadecydują, że pokazać można, kiedy już nie będzie skojarzeń z Gruzją. To znaczy dwa – trzy tygodnie od zaplanowanej daty. Nie uznali filmu za zły, uznali natomiast, że teraz o Czechosłowacji 1968 roku lepiej nie mówić, lepiej przemilczeć”. Cóż, na tle czołgów w Gruzji czołgi w Pradze sprzed 40 lat mogą zostać uznane za niepotrzebne przypomnienie wywołujące niepotrzebne emocje.