Afryka, piłka, Kościół

Co z futbolu można przeszczepić na grunt społeczny? Papież wymienia trzy konkretne wartości: samodyscyplinę, zdyscyplinowaną współpracę zespołową i fair play – pisze rzecznik abp. Stanisława Dziwisza

Publikacja: 22.06.2010 01:08

Afryka, piłka, Kościół

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Red

Przez 30 dni kibice piłkarscy mogą podziwiać piękno futbolu. Mistrzostwa świata w piłce nożnej rozgrywane w Republice Południowej Afryki są widowiskiem przyciągającym nie tylko fanów i sympatyków sportu, ale także media. W wielu krajach świata – jak pisał w „Autoportrecie reportera” Ryszard Kapuściński – szczególnie w Afryce i Ameryce Południowej, media traktowane są „wyłącznie jako źródło zabawy i rozrywki. Nikomu nie przychodzi do głowy, aby oczekiwać od telewizji czegoś poważnego, aby to medium wychowywało, informowało czy objaśniało świat, podobnie jak nie oczekujemy tych rzeczy, kiedy idziemy do cyrku”. Oczekuje się od niej dobrej zabawy i stworzenia całej plejady rozrywki i emocji. Rzeczywiście, goszcząc w Brazylii, Gwatemali, Tunezji, Salwadorze i na Kubie, częściej można było zobaczyć ekrany telewizyjne na placach miejskich i w restauracjach niż w prywatnych domach czy mieszkaniach.

[srodtytul]Samopomoc i pomoc[/srodtytul]

Środki społecznego przekazu zazwyczaj koncentrują swoją uwagę bardziej na złych i skandalizujących sprawach dziejących się w Afryce, niż uwrażliwiają na prawdziwe trudności i kłopoty. W tym kontekście zorganizowanie piłkarskich mistrzostw świata w RPA budzi nadzieję, że choć na chwilę uwaga świata zostanie skierowana nie tylko na rozgrywane mecze, lecz także na bieżące problemy mieszkańców Afryki.

Nauka społeczna Kościoła przypomina zasadę pomocniczości, która wskazuje na pomoc dla samopomocy. Oznacza to, że społeczności większe zobowiązane są świadczyć uzupełniającą pomoc społecznościom mniejszym. Zawsze jednak chodzi o pomoc doraźną i mobilizującą, a nie wyręczającą i zastępującą. Z tej racji mistrzostwa świata w piłce nożnej chociaż na chwilę wzmocnią turystykę i przy okazji zainteresowanie społeczności światowej Republiką Południowej Afryki.

Powstaje pytanie, co – w kontekście fascynacji piłką nożną – można przeszczepić na grunt społeczny, aby skuteczniej rozwiązywać trudne sytuacje? Otóż Ojciec Święty Benedykt XVI podaje trzy konkretne wartości – samodyscyplinę, zdyscyplinowaną współpracę zespołową i grę fair play z przeciwnikiem.

[srodtytul]Samodyscyplina[/srodtytul]

Samodyscyplina oznacza, że zawodnik sam siebie dyscyplinuje. Sam siebie posiada, a jeżeli tak – to sam nad sobą panuje. Codziennie wcześnie rano wstaje na parogodzinne treningi, do ćwiczeń przykłada się solidnie, daje z siebie wszystko, aby być w formie i posiadać dobrą kondycję. Inaczej mówiąc, gra jest wprowadzeniem i zaprawą do życia, gdyż hart ducha, wyrzeczenie, męstwo, odwaga, ryzyko, współzawodnictwo, wola walki, myślenie w rozgrywaniu piłki, precyzja i cierpliwość wyrabiają charakter, a w oczach kibiców szacunek i uznanie.

Gracz zdyscyplinowany potrafi grać w zespole. Zdaje sobie sprawę z tego, że od zespołu nie tylko się bierze, ale dla jego dobra coś z siebie się daje. Zdrowa zespołowa współpraca nie niszczy osobowości i blasku gwiazdy, a gwiazda rozumie, że wygrać można jedynie we wspólnocie. Zespół niszczący osobowości niewiele osiągnie, a gwiazda przepełniona egoizmem może zniweczyć sukces wszystkich. Chodzi o to, że zasada pomocniczości nastawiona jest na branie, a zasada dobra wspólnego – na dawanie. Umiejętność zharmonizowania „dawania” i „brania” jest już upragnioną solidarnością.

Gra w piłkę nożną jest doskonałym przypomnieniem zasad, których deptać nie wolno. Chodzi o grę fair play. Grać fair, to znaczy grać czysto, unikać korupcyjnych układów i nie faulować. Dlatego mówienie o faulach taktycznych staje się nieporozumieniem, wypaczeniem sportowej rywalizacji i przyczynkiem do demoralizacji młodzieży. W takich okolicznościach tym bardziej młodzieży trzeba wpajać, iż warto być uczciwym. Jak przegrać, to zgodnie z zasadami, jak wygrać, to zgodnie z zasadami. Zwycięstwo tylko wtedy cieszy i przynosi satysfakcję, kiedy osiąga się je w sposób zgodny z ustalonymi regułami.

[srodtytul]Etyka[/srodtytul]

Papież Benedykt XVI przypomina, że „jeżeli spojrzymy głębiej, fenomen świata entuzjazmującego się piłką nożną może nam dać coś więcej niż tylko rozrywkę”. Codzienność dowodzi, że prawdziwa wolność żyje z dyscypliny, a dyscyplina jest stosowaniem się do określonych reguł ułatwiających człowiekowi życie. Gra, w której nie uznaje się żadnych reguł, jest grą pozorów, która zawiedzie przy najbliższej okazji.

Toteż wszędzie tam, gdzie gra jest pozorowaniem, widoczne są kunktatorstwo, brutalizacja i wyrachowanie lub nawet kupowanie meczów. Wówczas gra staje się niezrozumiała, wyniki wypaczone, a trybuny opustoszałe. Dlatego promowanie etyki sportowca i jasne prawo stoją na straży standardowych zachowań.

[i]Autor jest rzecznikiem prasowym archidiecezji krakowskiej, wykładowcą nauki społecznej Kościoła i dziennikarstwa Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie i konsultorem Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski[/i]

Przez 30 dni kibice piłkarscy mogą podziwiać piękno futbolu. Mistrzostwa świata w piłce nożnej rozgrywane w Republice Południowej Afryki są widowiskiem przyciągającym nie tylko fanów i sympatyków sportu, ale także media. W wielu krajach świata – jak pisał w „Autoportrecie reportera” Ryszard Kapuściński – szczególnie w Afryce i Ameryce Południowej, media traktowane są „wyłącznie jako źródło zabawy i rozrywki. Nikomu nie przychodzi do głowy, aby oczekiwać od telewizji czegoś poważnego, aby to medium wychowywało, informowało czy objaśniało świat, podobnie jak nie oczekujemy tych rzeczy, kiedy idziemy do cyrku”. Oczekuje się od niej dobrej zabawy i stworzenia całej plejady rozrywki i emocji. Rzeczywiście, goszcząc w Brazylii, Gwatemali, Tunezji, Salwadorze i na Kubie, częściej można było zobaczyć ekrany telewizyjne na placach miejskich i w restauracjach niż w prywatnych domach czy mieszkaniach.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: O wyższości 11 listopada nad 3 maja
Opinie polityczno - społeczne
Marek A. Cichocki: Polityczna intryga wokół AfD
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Umowa surowcowa Ukrainy z USA. Jak Zełenski chce udobruchać Trumpa
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Fotka z Donaldem Trumpem – ostatnia szansa na podreperowanie wizerunku Karola Nawrockiego?
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Rosyjskie obozy koncentracyjne
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku