Oczywiście nic nie może trwać wiecznie, więc pod koniec programu poseł PiS straszył posła PO, że jak go nie przeprosi, to będzie miał proces. Wróćmy jednak do tych jakże rzadkich pochwał posła Brudzinskiego:
„Oczywiście jestem za tym, żeby premier polskiego rządu był osobą wysportowaną, żeby grał w scrabble, żeby wracał na weekend do domu." To ostatnie życzenie w świetle kolejnej afery samolotowej wydaje się szczególnie ważne. Ale poseł PiS w chwaleniu szefa rządu poszedł jeszcze dalej. „W sprawie stadionów chcę powiedzieć tylko tyle – tutaj podziękowania na ręce pana posła dla pana premiera. Proszę przekazać, że bardzo mu dziękuję, że nie rozpędził się na tyle, że nie zapowiedział, że będzie kastracja chemiczna kiboli, czy kibiców." Ważne jest to, że podziękowanie wygłosił nie tylko parlamentarzysta, ale również kibic Pogoni.
Również Elżbieta Jakubiak w programie „Tak jest" znalazła różne, ale wszystkie pozytywne oblicza premiera: „Donald Tusk raz jest łagodnym dziadkiem i ojcem, a następnego dnia chce być szeryfem. Tak więc szukanie języka w polityce jest trudne dla wszystkich." — zupełnie nieoczekiwanie liderka formacji Polska Jest Najważniejsza zakończyła myśl na języku. Ale to święta prawda. Politycy poszukują języka równie nieskutecznie, jak wyborcy straconego przez nich czasu.