Surdykowski: Na co nam NATO

Czy przyczyniamy się choć trochę do tego, by świat nie był miejscem zbrojnej konfrontacji?

Aktualizacja: 11.03.2019 20:21 Publikacja: 11.03.2019 19:21

Surdykowski: Na co nam NATO

Foto: Fotorzepa/Piotr Guzik

Dokładnie 20 lat temu minister spraw zagranicznych RP Bronisław Geremek wraz ze swymi odpowiednikami z Czech i Węgier wręczył amerykańskiej sekretarz stanu Madeleine Albright dokumenty przystąpienia do NATO. Ale to tylko oficjalna wersja historii, jak zwykle przemilczająca jej gorzkie sedno. Pani kierująca polityką zagraniczną najpotężniejszego w świecie mocarstwa urodziła się bowiem dwa lata przed wojną w czeskiej rodzinie żydowskiej jako Jana Korbelova i służbie dyplomatycznej ojca zawdzięcza uniknięcie Holokaustu.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Nadciąga polityczny armagedon: Konfederacja i Razem zastąpią PiS i PO
Opinie polityczno - społeczne
Marek Migalski: Pożytki z Karola Nawrockiego
Opinie polityczno - społeczne
Zostawcie Igę i Sławosza! Politycy powinni trzymać się z dala od ich sukcesów
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: PRL wiecznie żywy
Opinie polityczno - społeczne
Uwaga, dezinformacja! Dlaczego biskup Mering w homilii sięgnął po fake newsy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama