Kilka dni temu do Warszawy przyjechał prof. Giennadij Matwiejew z Uniwersytetu im. Michaiła Łomonosowa w Moskwie. Celem wizyty była zorganizowana przez PISM konferencja poświęcona losowi bolszewików wziętych do niewoli przez Polskę podczas wojny 1919 – 1921. Uznawany za umiarkowanego i powszechnie szanowany badacz rosyjskiej uczelni państwowej wprawił licznie zgromadzone audytorium w zdumienie.
Zebrani usłyszeli bowiem apel, aby Polacy przeprosili za śmierć czerwonoarmistów w obozach jenieckich. Powinniście się za to pokajać – wzywał Matwiejew – tak jak wcześniej Rosjanie pokajali się za zbrodnię katyńską. Zgromadzeni usłyszeli także, że bolszewików umarło w polskiej niewoli 28 tysięcy, a nie 16 – 18 tysięcy, jak polscy i rosyjscy badacze ustalili w wyniku gruntownych badań zakończonych siedem lat temu.
Żeby było ciekawiej, w skład owej grupy historyków wchodził również Matwiejew. Mniejsza jednak z tym, idźmy dalej. Winę za śmierć bolszewików – kontynuował historyk – ponoszą Polacy, którzy nie zapewnili im odpowiednich warunków. To przez nich w obozach miały wybuchnąć epidemie. Do tego dochodził sadyzm polskich strażników. Już na wstępie Matwiejew ogłosił, że Piłsudski był w równym stopniu odpowiedzialny za wybuch wojny co Lenin.
Tezy wygłaszane przez Matwiejewa wywoływały na sali pomruki oburzenia i zaskoczenia. Nie powinny jednak nikogo dziwić. Tym samym językiem od lat mówią bowiem nie tylko rosyjscy historycy i publicyści, ale również przywódcy. Za każdym razem, gdy Polacy wypowiadają słowo "Katyń", oni kontrują słowami "nasi zmarli jeńcy". My wymordowaliśmy waszych żołnierzy. Wy naszych. Jesteśmy więc kwita. Przestańmy się babrać w przeszłości i patrzmy w przyszłość.
Piszący te słowa sam był świadkiem, gdy Władimir Putin 7 kwietnia 2010 roku na konferencji prasowej w Smoleńsku – kilka godzin po spotkaniu z Donaldem Tuskiem w Katyniu, do dziś uznawanym przez niektórych za "epokowe" – porównał obie sprawy. Rosyjski premier poszedł zresztą wówczas jeszcze dalej niż Matwiejew, mówił bowiem o śmierci 32 tysięcy bolszewickich jeńców.