Powodowany troską o przyszłość młodych obywateli opublikowałem „List do młodych" w numerze 34/2011 tygodnika „Uważam Rze". Była to próba zdjęcia bielma ze ślepych oczu. Nastąpiły liczne reakcje młodych ludzi na ów list. Odnieśli się z przejęciem do powagi sytuacji. Dyskutowałem z grupą wiekową od 20 do 25 lat, niedawnych sympatyków rządzących. Przejrzeli na oczy.
Przestraszyć młodych
Jest to dosyć powszechne zjawisko rozczarowania i rosnącej niechęci w młodym pokoleniu. Bo oto w ostatnich dniach ruszyła odsiecz. Nastąpiło pospolite ruszenie różnego rodzaju osobników stanowiących otoczkę rządzącej partii. Przede wszystkim „celebrytów", autorów programów rozrywkowych w telewizji, moderatorów dyskusji na tematy zasadnicze, moralistów, psychologów, profesorów, artystów.
Są to zahartowani w boju zawodnicy, wysoko profitowani za takie posługi. Gorący zwolennicy obecnego stanu rzeczy. Podnoszą oni larum, ogłaszając, jakie to będzie nieszczęście, jeżeli nastąpi w wyborach klęska obecnej partii władzy. Grają rolę bezstronnych analityków i obserwatorów rzeczywistości. Lecz w swoim zaangażowaniu już bez żenady pozbywają się „obiektywnego kamuflażu". Bo czują dokoła gorący oddech przeciwnika, który wychynął nieoczekiwanie z różnych stron.
Wirtualny świat z taką inwencją tworzony przez tyle lat rozpada się jak domek z kart. Pojawiają się zewsząd ludzie rozczarowani, udręczeni, przyciśnięci biedą i brakiem perspektyw. Młodzi i starzy. Dlatego w sukurs zagrożonym rządzącym ruszyli wierni celebryci. Postanowili przestraszyć młodych wyborców, licząc na ich niewiedzę o przeszłości. Przedstawiają okres rządów PiS jako stalinizm w zmodyfikowanej postaci. Przemoc, tajne służby szaleją, wpadają o świcie i wywlekają z mieszkań niewinnych obywateli w kajdanach. Panuje atmosfera strachu i zaszczucia. Tworzą apokaliptyczną wizję policyjnego państwa z gospodarką w ruinie i popsutą reputacją w Europie. Taki fundują wirtual.
Drużyna celebrytów
Przypomnieć należy, jak było naprawdę. Rząd PiS rządził tak krótko, będąc w stanie ciągłego oblężenia. Atakowany przez PO, wszystkie formacje lewicy, prywatne media, potężną grupę miliarderów i postkomunistyczne środowisko tajnych służb rodem z PRL. Drużyna niezawodnych celebrytów w tym przodowała. Przypomnijcie szyderców i paszkwilantów, którzy nie przebierali w słowach, panią Monikę Olejnik, panów Miecugowa, Morozowskiego, Sianeckiego, Lisa i innych.