Spór o ubój rytualny - raport rp.pl
Spór o ubój rytualny nieoczekiwanie okazał się nową odsłoną polskiej wersji wojen kulturowych. Może się to wydawać zaskakujące, ponieważ mamy do czynienia z problemem, który dotyczy bardzo małych w skali całego społeczeństwa polskiego grup religijnych.
Stefan Sękowski w tekście „Laicki lęk przed obcym”
przypomniał, że sprawa nie jest nowa. W okresie międzywojennym ubój rytualny był jednoznacznie kojarzony z praktykami religijnymi obywateli polskich wyznania mojżeszowego.
Walka z „zabobonem”
Zakazu tej formy zarzynania zwierząt domagały się ruchy polityczne, takie jak endecja, które nie kryły negatywnego nastawienia wobec mniejszości żydowskiej. Ale w tej kwestii dawała o sobie znać nie tylko wrogość wobec Żydów. Ubój rytualny bywał przedmiotem ataków środowisk domagających się laicyzacji życia publicznego. Chodziło tu o walkę z kolejnym „zabobonem”, tyle że „zabobonem” judaizmu.