Ich Towarzystwo Gospodarcze Izba Polska-Rosja jest skazane na sukces.
Ten duet może się nawet okazać lepszy niż Tercet Egzotyczny. Już nie mogę doczekać się ich wspólnych występów. Na razie zapewne skromnie, w Warszawie w TVN 24, ale potem kto wie, może w samej Moskwie, dajmy na to w Teatrze Bolszoj. Kto jak kto, ale oni już tak zagrają, że rosyjski niedźwiedź zatańczy poloneza.
Tylko patrzeć, jak inni byli polscy premierzy pójdą w ich ślady. Ponadpartyjnie. Dla dobra Polski. Leszek Miller z Hanną Suchocką zaangażują się np. w handel dewocjonaliami z Watykanem. On podpisał konkordat, ona była tam ambasadorem, więc wszystko się zgadza.
Jarosław Kaczyński z Waldemarem Pawlakiem mogliby aktywizować import orzeszków ziemnych z Gabonu (bo pierwszy czasem się na Gabon w swoich wystąpieniach powołuje, drugi zaś był prezesem giełdy spożywczej i rolnikiem).
A niedoszły premier z Krakowa z obecnym premierem z Sopotu, kiedy ten już zakończy kadencję, mogliby zadziałać na kierunku niemieckim. Jan Rokita znany jest w końcu z sympatii do Lufthansy, a Donald Tusk lubi się z Angelą Merkel.