Wielka zachodnia sieć handlowa postanowiła zgodnie z postulatami feministek znieść podział na zabawki dla chłopców oraz dziewcząt i wszystko sprzedawać razem. Tak żeby przypadkiem dziewczynki nie dostały do rąk lalki czy wózeczka, a chłopcom – broń nas od tego Matko Ziemio (uff, udało mi się uniknąć tego słowa na B..., które tak irytuje wielbicieli laicyzmu) – rodzice nie kupili pistoletu czy mieczyka.
Moim zdaniem to zdecydowanie za mało. Prawdziwie genderowi rodzice powinni wymusić na handlowcach, by jak najszybciej wprowadzili do sieci zabawki dla nowoczesnych dzieci, które nie chcą bawić się rzeczami rodem z epoki patriarchatu. A ja jako ojciec piątki dzieci służę pomysłami. Otóż zaobserwowałem, że i w mojej rodzinie chłopcy czasem bawią się lalkami. Miki chwyta je jak miecz i rzuca się do walki nimi z Jasiem. Niestety, nóżki zarówno szmacianych, jak i plastikowych lalek nie są przystosowane do takiego ich zastosowania, więc świetnym genderowym pomysłem byłoby wyprodukowaniem lalek dla chłopców z uchwytem na dłoń, tak by lalkomiecz nie wypadał im z rąk.
Mam propozycje także dla dziewczynek. Żeby przypadkiem nie uczyły się tylko tej paskudnej (odrobiłem lekcję u pani prof. Środy) empatii i troski o innych, można by dla nich wyprodukować genderowe mieczyki. Takie z bujną różową (no, dobra może być buraczkowa, żeby nie było tak stereotypowo) czuprynką na końcu i z pluszowym uchwytem. ?W ten sposób dziewczynki będzie można przygotowywać do walki ?o prawa kobiet, a jednocześnie zawsze będą one mogły przytulić swój mieczyk, okryć go kocykiem, ?a nawet położyć do wózeczka. Najlepiej w kształcie czołgu albo wozu strażackiego, a może nawet jakiejś maszyny górniczej, dzięki czemu nasze córki będą wiedziały, że mogą w przyszłości zostać górniczkami, a nie są skazane na pracę przedszkolanki czy położnej. W ramach wychowania seksualnego, które – jak ustaliła grupa ekspertów z WHO zaczynać się ma już ?w przedszkolach – na owych wspólnych genderowych półkach z zabawkami można postawić zestaw mały aborcjonista albo – dla nieco starszych – zestaw figurek (a może kart) czołowych polskich feministek do skompletowania. Ze szczególną kartą feministki w ciąży politycznej...
Przesadzam? Może trochę, ale jeszcze pięć lat temu sugestia, że ktoś zakaże podziału na zabawki męskie i żeńskie też wydawał się żartem!
Autor jest filozofem, ?redaktorem portalu fronda.pl