Reklama
Rozwiń

Jerzy Surdykowski: Przestroga przed doliną słoni

Popularne dziś hasło „PiS da!” brzmi brzydko, tylko nikt tego nie zauważa. Obraża wszystkich, preferuje nie patriotyzm, ale konsumpcjonizm.

Publikacja: 02.09.2019 21:00

Jerzy Surdykowski: Przestroga przed doliną słoni

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

Kampania wyborcza ślimaczy się niemrawo, jakby na wytoczenie cięższej artylerii i decydujących argumentów było sporo czasu. Ale tak nie jest, wybory już za niewiele ponad miesiąc. Wyjątkiem od politycznej ospałości są gorszące kłótnie polityków opozycyjnych, którzy uważają się za pominiętych na listach kandydatów do Sejmu, a ostatnio zwłaszcza do Senatu. Jest on bowiem ostatnią nadzieją na przetrwanie dla postaci aktualnie w niełasce lub kłopotach, i stąd nazywany jest w sferach dobrze zorientowanych – doliną słoni. W ten sposób opozycja traci szansę wyrwania tej izby z rąk PiS i przywrócenia jej jakiejś – choćby podrzędnej – roli w procesie ustawodawczym. Czy oni naprawdę zamierzają coś ugrać przy wyborach?

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Opinie polityczno - społeczne
Marek Kutarba: Polska wyciąga właściwe wnioski z rosyjsko-ukraińskiej wojny dronowej
Opinie polityczno - społeczne
Michał Szułdrzyński: Hołownia to tylko pretekst. Tylko Tusk może uratować koalicję 15 października.
Opinie polityczno - społeczne
Mateusz Morawiecki: Powrót niemieckiej siły
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Jak łatwo w Polsce wykreować nieistniejące problemy. Realne pozostają bez rozwiązań
Opinie polityczno - społeczne
Tomasz Krzyżak: Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach paliw ma sens