Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 04.12.2015 22:32 Publikacja: 03.12.2015 21:11
Foto: twitter.com
Historia hiszpańskiego artysty, który z 242 konsekrowanych hostii ułożył słowo „pederastia", to kamyczek do debaty o granicach wolności twórczej lub braku tych granic. W Polsce temat powraca cyklicznie i wpada w wyżłobione koleiny schematu: agresywna większość versus zaskoczony agresją artysta.
Tak było w przypadku spektakli „Golgota Picnic" i „Śmierć i dziewczyna". Historia z kraju Cervantesa jest nieco inna, bo Abel Azcona z pasją deklaruje, że poprzez sztukę walczy z religiami w ogóle, ponieważ, jego zdaniem, zabiły więcej ludzi niż rak i AIDS razem wzięte (sic!). Artysta wcześniej zamieścił w sieci zdjęcia, na których rzekomo zjada Koran, w związku z czym musiał korzystać przez jakiś czas z obstawy. Tym razem uczestniczył w mszach, na których przystępuje do komunii, wyciąga hostie z ust, gromadzi je w pojemniku, układa z nich słowo „pederastia" i wieńczy pracę, siadając przy niej nago.
Coraz częściej łączy nas pragnienie, by moralne pocieszenia zastąpić wreszcie realnymi sukcesami państwa. Ten no...
Choć zgodnie z nowymi ustaleniami państwa NATO mają wydawać na obronność 5 proc. PKB, to na zakupy zbrojeniowe i...
Jeśli premier Donald Tusk utrzyma obecny kurs, to niedługo naprawdę załamie się porządek konstytucyjny. Nihilizm...
Dlaczego tak trudno odzyskać nam od Niemców zrabowane dzieła sztuki? Aby przełamać impas, sądzę, że potrzebna je...
Co roku rozmawiamy o paskach na szkolnych świadectwach. A może powinniśmy zacząć rozmawiać o tym, czy papierowe...
Z wyborów na wybory gierki pod hasłem „Cóż szkodzi obiecać?” przynoszą coraz lepsze rezultaty. A nieomylny Elekt...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas