Reklama

Cieślik: Ani Solid, ani Gold

Rok temu „Kler", teraz „Solid Gold" – festiwal w Gdyni to jedna z ostatnich redut walki z PiS. Politycy opozycji już się chyba pogodzili z przegraną w wyborach, ale filmowcy wciąż walczą, a w kupie czują się silni.

Aktualizacja: 19.09.2019 20:00 Publikacja: 19.09.2019 19:09

Cieślik: Ani Solid, ani Gold

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

W tym upatrywałbym źródeł awantury wokół „Solid Gold". Pomysł wydawał się świetny. Zrobić film inspirowany aferą, o której słyszał każdy Polak. Ba, Amber Gold dorobił się nawet własnej komisji sejmowej. Zabawnie zaczęło się robić przed miesiącem, kiedy „Gazeta Wyborcza" wykryła spisek. Oto film Jacka Bromskiego może uderzyć w Platformę Obywatelską.

Zobaczyliśmy, jak wygląda moralność Kalego w praktyce. Jeśli Patryk Vega zaszkodzi swoim filmem PiS, to wspaniale, ale jeśli „Solid Gold" zaszkodzi obecnej opozycji, to hańba. Zatem nie ma mowy, żeby film miał premierę przed wyborami. Co ciekawe, TVP, która jest współproducentem filmu i ma go dystrybuować, uległa. Może dlatego, że twórcy „Solid Gold" solidnie się wystraszyli i sami domagali się przełożenia daty premiery.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Nie wszyscy wielbiciele profesora Adama Strzembosza – obrońcy praworządności, chcieli go słuchać. A szkoda
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk i Jarosław Kaczyński szykują sobie koalicjantów
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: W Sejmie trzeba wprowadzić pełną prohibicję
Opinie polityczno - społeczne
Gen. Leon Komornicki: Rosja wchodzi powoli w trzeci etap wojny hybrydowej
felietony
Marek A. Cichocki: Wielki, dziś zapomniany, triumf polskości
Reklama
Reklama