Surdykowski: Kamieni kupa

Nie jest w tej chwili ważne, co zrobi Donald Trump jako 45. prezydent USA. To przyjdzie później. Teraz wciąż jestem pod wrażeniem ceremonii przekazania władzy w Waszyngtonie. Ale nie jej migotliwego blichtru, którym żywią się telewizje i nad którym długo jeszcze będą roztkliwiać się podrzędni komentatorzy.

Aktualizacja: 24.01.2017 20:38 Publikacja: 23.01.2017 19:42

Surdykowski: Kamieni kupa

Foto: Fotorzepa

Obaj – tak prezydent były, jak prezydent obecny – mówili o sobie jak najgorzej. Obozy, do których należą, są skłócone jak nigdy w dziejach USA i można to porównać chyba tylko z dzisiejszym podziałem politycznym w Polsce. Co więcej, są poszlaki wpływu tajnych służb rosyjskich na wynik amerykańskich wyborów i uwikłania jeśli nie samego prezydenta, to jego bliskich współpracowników w rosyjskie wpływy. Dobrze, że przynajmniej od tego byliśmy w Polsce wolni przy ostatnim przekazaniu władzy.

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Wspaniała to była kampania. Nie zapomnę jej nigdy
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Opinie polityczno - społeczne
Rusłan Szoszyn: Niech przyszły prezydent Polski pamięta o Andrzeju Poczobucie
Opinie polityczno - społeczne
Jerzy Surdykowski: Konsekwencje wyboru
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Mentzen nawarzył sobie piwa. Tusk błogosławi koalicji z Konfederacją?
Materiał Promocyjny
Edycja marzeń, czyli realme inspirowany Formułą 1
felietony
Przegląd kadr i atestacja stanowisk pracy w rządzie Donalda Tuska