Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 26.02.2018 20:53 Publikacja: 26.02.2018 20:00
Foto: Bloomberg
Bez trudu można sobie wyobrazić setki selfie z luksusowym elektrykiem, którym będzie się można przejechać, płacąc za kilometr tyle samo, co w autach spalinowych. Ekonomicznego sensu, uwzględniając ceny zakupu aut elektrycznych oraz maksymalne stawki za przejazd taksówkami, przynajmniej na razie trudno się w tym dopatrzyć.
Mimo uchwalonej niedawno ustawy o e-mobilności z tym „e" na razie mamy wciąż pod górkę. Proponowane przez rząd ulgi w zakupie takich pojazdów – w porównaniu z europejskimi liderami elektryfikacji transportu – nie są na tyle atrakcyjne, by w istotny sposób zwiększyć ich sprzedaż. W ubiegłym roku w Polsce zarejestrowano ok. 470 elektryków. W skali całego rynku są to śladowe ilości. Nikła jest również infrastruktura do ładowania takich samochodów – co prawda zgodnie z założeniami wspomnianej ustawy do 2020 r. ma powstać 6,4 tys. ładowarek (obecnie jest ich niewiele ponad 300), ale potrzeby mogą być wielokrotnie większe. Nie wiadomo, czy samorządy zdecydują się na tworzenie czystych stref w centrach miast, co mogłoby być impulsem zwiększającym zainteresowanie elektrykami. I nie zmieni tego też tesla z kogutem – gdyby nagle na ulice naszych miast wyjechały setki elektrycznych taksówek, bardzo szybko okazałoby się, że dłużej stoją, czekając w kolejce do ładowania, niż jeżdżą. To oczywiście będzie się zmieniać, ale nie oczekujmy, że z dnia na dzień wyrosną nam tysiące słupków, a elektryki gwałtownie stanieją, jednocześnie skokowo zyskując na zasięgu.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Wszyscy już się przyzwyczailiśmy, że fatalnie długi jest czas oczekiwania na rozpatrzenie skargi kasacyjnej od wyroku WSA w sprawach podatkowych zwykłych obywateli, bo to prawie 3 lata(!). Taka sytuacja – gdy skarga podatnika finalnie okaże się zasadna, co nie jest zjawiskiem rzadkim - jest nie tylko krzywdząca dla obywateli ale również generująca zbędne koszty po stronie budżetu. Można odnieść wrażenie, że państwo z jakąś dziwną premedytacją nie pilnuje wpłacanych przez wszystkich obywateli podatków, bo przecież w budżecie innych pieniędzy nie ma.
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Największe ugrupowanie Parlamentu Europejskiego naciska władze UE na poluzowanie planowanego na 2035 r. zakazu sprzedaży aut spalinowych oraz planowanych limitów emisji spalin.
Rada Unii Europejskiej przyjęła stanowiska negocjacyjne w sprawie dwóch propozycji Komisji Europejskiej, wzmocnienia praw pasażerów korzystających w jednej podróży z różnych środków transportu. To część pakietu legislacyjnego dotyczącego mobilności.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Ceny ogniw litowo-jonowych gwałtownie spadają. Ale czy to przełoży się na niższe ceny samochodów elektrycznych? W przyszłości na pewno, ale póki co firmy chcą odzyskać zainwestowane pieniądze.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas