Rz: Wierzy pan, że trwająca od pół roku próba sprzedaży Silesii Szkotom powiedzie się w dwa tygodnie?
Janusz Steinhoff:
Bardzo bym tego chciał, bo jestem zwolennikiem prywatyzacji górnictwa. Poza tym to pierwsza sprzedaż kopalni zagranicznemu inwestorowi – cała branża bacznie ją śledzi. Jednak inwestor musi pamiętać, że obowiązują go wymogi polskiego prawa.
No właśnie. A do dziś nie zarejestrował polskiego oddziału firmy. Bez tego nie dostanie przecież koncesji na wydobycie węgla, a przez to cała transakcja może się nie powieść do 30 czerwca.
Uważam, że to niedopatrzenie firmy prawniczej obsługującej Gibsona, przecież np. w imieniu NWR o koncesję na Dębieńsko ubiega się polska spółka Karbonia PL, zależna od NWR. Myślę jednak, że da się to naprawić. Ale resorty gospodarki i skarbu od miesiąca nie wydały zgody na transakcję. Czy, tak jak mówią związkowcy, ktoś boi się sukcesu prywatnej kopalni?