Przez 5 lat brytyjska topmodelka, Kate Moss tworzyła kolekcje ubrań dla jednej z najpopularniejszych brytyjskich sieci sklepów odzieżowych Topshop.
Teraz przygotowuje 14., ale ostatnią kolekcję. Wkrótce jej miejsce zajmie córka właściciela firmy Philipa Greena 19-letnia Chloe.
Kate Moss zarabiała w Topshopie 3 mln funtów rocznie. Miała także udział w zyskach, bo jej modele bardzo przypadły do gustu klienteli.
Chloe Green miała 10 lat, kiedy ojciec po raz pierwszy pozwolił jej wpływać na kolekcję Topshopu. Od kilku miesięcy ma swoje biuro w centrali firmy na londyńskiej Oxford Street. Przychodzi tam dwa razy w tygodniu i uczy się od ojca prowadzenia biznesu. Od czasu, kiedy Chloe skończyła 15 lat Kate Moss brała ją ze sobą na pokazy mody, żeby córka szefa zaczęła się obracać w świecie wielkiej mody. Green mówił o Kate i Chloe, że „są jego dwoma córkami”. A Chloe marzyła wtedy: — Może stanie się tak, że będę miała własną kolekcję „Chloe Green dla Topshop”. Chyba jeszcze nie jestem na to gotowa, ale nie myślę, że takie zadanie by mnie przerosło.
W spełnieniu marzeń Chloe pomógł fakt, że ostatnia kolekcja Kate Moss nie sprzedała się tak dobrze, jak poprzednie. W firmie zaczęto plotkować, że topmodelka „straciła parę”. Jeszcze do niedawna przygotowywała sześć kolekcji rocznie, teraz już tylko dwie. Wtedy zaczęto mówić, że Kate rozstanie się z Topshopem.