Pożyczki, leasing i dotacje to wymierna i dostępna pomoc

Firmy, którym kryzys związany z pandemią dał się we znaki mogą posiłkować się teraz m.in. pożyczkami obrotowymi i leasingiem z Agencji Rozwoju Przemysłu, a także pożyczkami płynnościowymi i dotacjami obrotowymi z funduszy UE.

Publikacja: 22.06.2020 21:00

Uczestnicy debaty zgodzili się, że odbudowa zerwanych więzi biznesowych potrwa miesiące, jeśli nie l

Uczestnicy debaty zgodzili się, że odbudowa zerwanych więzi biznesowych potrwa miesiące, jeśli nie lata.

Foto: materiały prasowe

Partnerem debaty jest ARP SA

Do Sejmu po głosowaniach w Senacie wróciły przepisy tzw. tarczy 4.0. Zapisano w niej kolejne formy pomocy dla firm. Jednak zanim wejdą one w życie przedsiębiorcy mogą korzystać z już funkcjonujących instrumentów np. z tarczy 3.0 pozostających w gestii Agencji Rozwoju Przemysłu oraz tych finansowanych z funduszy UE w ramach tzw. Funduszowego Pakietu Antywirusowego przygotowanego przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR).

Ich przybliżenie ma na celu debata zorganizowana przez „Rzeczpospolitą", a o tym, że pomoc jest potrzebna mówili sami przedsiębiorcy jak Maciej Mąka, współwłaściciel firmy HMH Hardek Mąka Hardek Sp. j. To rodzinna firma działająca od 2007 r. Zajmuje się produkcją ciast, ciastek, lodów oraz tortów artystycznych. Firma jest producentem słynnych „kremówek wadowickich". Swe produkty sprzedaje w lokalach firmowych w Wadowicach i Krakowie oraz do sieci handlowych, jak i dużej grupy kawiarni, cukierni, restauracji i hoteli.

Skutki lockdownu

- Nasza firma jest średnia. Zatrudniamy ok. 120 osób. Działamy w trzech województwach. Podczas pierwszych dwóch miesięcy pandemii musieliśmy zamknąć kawiarnie. Nasi klienci: sale konferencyjne, domy weselne, hotele też zostały zamknięte i zostaliśmy bez przypływu gotówki na dwa miesiące. Dlatego pomoc, najpierw z Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), była dla nas niczym kroplówka. To był najtrudniejszy okres. Drugi etap jest teraz. Możemy już otworzyć nasze punkty. Działalność wznawia też część naszych klientów, ale na to żebyśmy wrócili do poziomu sprzed pandemii będziemy potrzebowali lat – mówił Maciej Mąka. Tłumaczył, że spółka straciła wielu klientów. - Sieci hotelowe do dziś są zamknięte, a nasze straty to pochodna strat naszych klientów - wskazywał.

Kryzys pogrążył też branżę transportu drogowego. - Transport drogowy mocno odczuł lockdown. Spowodował on maksymalne ograniczenie konsumpcji, poza produktami codziennej potrzeby. Zwolnił handel krajowy i międzynarodowy. Powstał „łańcuszek", który ciągnął za sobą ograniczenia w zapotrzebowaniu na transport. W wielu małych firmach, które opierały się na jednym poddostawcy wszystkie samochody stały. Jak pokazują dane pomiaru ruchu ciężarówek na autostradach niemieckich, spadek w okresie od połowy marca do połowy kwietnia, wyniósł 18 proc. A spadek ruchu samochodów ciężarowych z Polski to niemal 30 proc. – mówił Marcin Wolak, prezes Polskiego Instytutu Transportu Drogowego.

Jak wskazał, branża transportowa odczuje skutki lockdownu z opóźnieniem, gdyż normą są długie terminy płatności. - To 60, a nawet więcej dni od momentu wykonania usługi. Pewnego rodzaju poduszka finansowa polegała więc na tym, że firmy nie pracując otrzymywały zapłatę za usługi sprzed lockdownu. Teraz jednak odczuwamy skutki zamknięcia gospodarki - tłumaczył Wolak.

ARP ma na pomoc dla firm 1,7 mld zł

W sukurs firmom, także tym z branży transportowej, przychodzi Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) oferując leasing operacyjny z karencją w spłacie i ponadnormatywnym okresem spłaty, a także pożyczkę obrotową na wypłatę wynagrodzeń w sektorze MŚP i pożyczkę obrotową na finansowanie deficytu w kapitale obrotowym.

- Nasze instrumenty mają pomóc firmom w zachowaniu płynności finansowej w newralgicznym okresie, kiedy negatywne skutki spowolnienia gospodarczego i ograniczenia działalności gospodarczej są szczególnie odczuwalne. Czy chodzi o instrument refinansowania w leasingu, czy o pożyczki obrotowe, to ich wspólnym elementem jest okres karencji w spłacie rat. W przypadku leasingu i pożyczki obrotowej na wypłatę wynagrodzeń ten okres to 12 miesięcy. W przypadku pożyczki na finansowanie deficytu w kapitale obrotowym okres karencji może wynieść nawet do 15 miesięcy – mówił Paweł Kolczyński, wiceprezes ARP. Chodzi o to, aby pieniądze wykorzystać na bieżące wydatki, co przy jednoczesnym zwolnieniu z obowiązku spłaty ma umożliwić firmom stabilizację finansową. - Środki na te instrumenty w wysokości 1,7 mld zł przeznaczono dla firm w ramach tarczy antykryzysowej 3.0. - przypomniał wiceszef ARP.

Pomoc stricte komercyjna

Przez miesiąc od oficjalnego zainaugurowania pomocy przez ARP podstawowym instrumentem wykorzystywanym przez firmy stały się pożyczki obrotowe.

- Nasze instrumenty są specyficzne jeżeli spojrzymy na rynek. Wśród rodzajów wsparcia oferowanych w ramach wcześniejszych tarcz, w tym tarczy finansowej PFR dominują środki, które w dużej części, po spełnieniu określonych przesłanek, będą miały charakter subwencyjny lub wprost będą miały charakter dotacji. Zaś produkty finansowe oferowane przez ARP są udzielane na warunkach rynkowych. Uważamy, że długoterminowe finansowanie komercyjne z wydłużonym okresem karencji będzie bardzo ważne dla przedsiębiorców – podkreślał Kolczyński.

Leasing dostosowany do potrzeb

- W szczególności w leasingu staraliśmy się odpowiedzieć na zapotrzebowanie firm transportowych i to, że pożyczki, a nie właśnie dofinansowanie leasingu, są bardziej popularne na tym etapie wiąże się z tym, że załamanie na rynku transportu drogowego towarowego było chwilowe. Z danych, które są dostępne, ograniczenie ruchu transportu do cargo, przewozów towarowych w najgorszym momencie pandemii nie przekroczyło spadku większego niż 10-15 proc. Oznacza to, że pomimo spowolnienia gospodarczego transport drogowy był realizowany. To powodowało, że sytuacja przewoźników towarowych nie była tak negatywna, a teraz jest w miarę ustabilizowana – mówił przedstawiciel ARP.

Jego zdaniem dużo trudniejsza sytuacja dotyczy przewoźników w transporcie osobowym, pasażerskim. - I to właśnie przedstawiciele tych branż coraz częściej korzystają z pożyczek, ponieważ jeżeli spojrzymy na flotę polskich autokarów, to trudno włączyć je w refinansowanie leasingu, ponieważ pojazdy, które w tym momencie mogą być objęte dofinansowaniem leasingu to te w wieku do 3 lat. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom rynkowym w ostatnim czasie zmodyfikowaliśmy te wymagania. Rozszerzyliśmy PKD podmiotów, które mogą aplikować o leasing. Rozszerzyliśmy też kategorie pojazdów, które mogą być refinansowane. To już nie tylko np. zestaw ciągnik i naczepa czy autokar, ale też busy itp. Wyłączone są tylko samochody osobowe – tłumaczył Kolczyński.

- Leasing operacyjny pozwoli nam odetchnąć. Firmy będą mogły przesunąć w czasie konieczność regulowania zobowiązań – oceniał Wolak.

Funduszowy Pakiet Antywirusowy

Firmy mogą też skorzystać z pieniędzy unijnych. - Funduszowy pakiet antywirusowy to głównie przekierowanie środków z krajowych i regionalnych programów operacyjnych na wsparcie dla przedsiębiorców. Mając świadomość, że głównym problemem będzie utrzymanie płynności finansowej, skupiliśmy się na tym, żeby przygotować jak najlepsze instrumenty dla firm małych i średnich – mówiła Małgorzata Szczepańska, dyrektor departamentu programów wsparcia innowacji i rozwoju w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej.

- Dotacje na kapitał obrotowy z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) średnie przedsiębiorstwa otrzymają na utrzymanie firmy przez 3 miesiące. To maksymalny okres. Wysokość dotacji zależy od liczby zatrudnionych pracowników, ale obowiązek utrzymania zatrudnienia nie jest kluczowy dla rozliczenia. Zakładamy, że może pojawić się przejściowa redukcja zatrudnienia. Maksymalna wartość dotacji na kapitał obrotowy dla firmy średniej, czyli takiej która maksymalnie zatrudnia 249 pracowników, to 430 tys. zł na 3 miesiące. To pieniądze na utrzymanie działalności. Na ten instrument z programów krajowych przeznaczyliśmy ponad 2,5 mld zł – tłumaczy Szczepańska. Jak wskazuje jest spore zainteresowanie. Do 17 czerwca złożono wnioski opiewające łącznie na ponad 400 mln zł. Pieniądze te będą dostępne albo do wykorzystania puli albo do zakończenia konkursu tj. do 31 lipca br. Dotacje PARP będzie wypłacała bardzo szybko. Wszystkie umowy muszą być zawarte do końca br. Rozliczenie projektu będzie bardzo proste. Trzeba tylko wykazać, że firma utrzymała się na rynku.

Wkrótce mają też ruszyć analogiczne granty dla mikro i małych firm z pulą co najmniej 500 mln zł. Będą one uruchamiane w regionalnych programach operacyjnych, a rozdzielać je będą instytucje wskazane przez marszałków województw.

- Drugim instrumentem, który uruchomiliśmy już w kwietniu, we współpracy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego (BGK), są pożyczki płynnościowe udzielane przez pośredników finansowych wybranych przez BGK w regionach. Na skutek dopłaty są one nieoprocentowane. Cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Maksymalna wartość pożyczki to 15 mln zł. Okres spłaty to 6 lat. Obowiązuje sześciomiesięczna karencja i możliwość dwóch miesięcy wakacji kredytowych w pierwszym i drugim roku okresu spłaty. Pierwotnie przeznaczyliśmy na ten instrument 400 mln zł, ale już teraz wiemy, że wartość sięgnie niemal 1 mld zł. W pierwszej turze naboru złożono wnioski na ponad 1 mld zł. Trwa ich ocena będziemy starali się, aby wszystkie pozytywnie ocenione zostały objęte finansowaniem– tłumaczy Szczepańska. W połowie lipca ruszy druga tura pożyczek. - Co ważne, środki dotacyjne, czy to subwencje z PFR, czy dotacje na kapitał obrotowy z PARP, można łączyć z pożyczkami płynnościowymi, ponieważ są to zupełnie inne limity pomocy – podkreśla przedstawicielka MFiPR.

Wymierna pomoc

- Najpierw otrzymaliśmy zastrzyk pomocy z PFR. Program pomocy na wynagrodzenia włącznie ze składkami na ZUS to było wsparcie na poziomie 70 proc. 15 czerwca złożyliśmy wniosek o pożyczkę obrotową do ARP. Również w ubiegłym tygodniu złożyliśmy wniosek o dotację obrotową z PARP. Mam nadzieję, że wszystkie te rodzaje pomocy pomogą nam dotrwać do końca roku, a następnie odbudować rynek. W okresie, gdy banki komercyjne mocno się usztywniają ta pomoc okazała się nieoceniona – ocenia Maciej Mąka.

- Te instrumenty mogą być wystarczające, ale one nie spowodują w krótkim czasie powrotu do wyrównania popytu na transport. Możemy się spodziewać, że wiele firm ze względu na koszty, zacznie się zamykać. Jeżeli popyt na transport będzie rósł, co powoli zaczyna widać, to środki pomocowe pomogą wielu firmom przetrwać na rynku. Kwestią związaną z transportem są przerwane łańcuchy dostaw. Pandemia unaoczniła nam rzeczy, o których nie wiedzieliśmy, albo nie braliśmy pod uwagę. To też przełoży się na dywersyfikację i zmiany w decyzjach dotyczących dostaw. Zarówno przedsiębiorcy, jak i sektor publiczny powinni wyciągnąć z tego wnioski, jak prowadzić biznes, aby było to bardziej stabilne – mówił Marcin Wolak. Z kolei pożyczki pozwoliły na pokrycie części bieżących kosztów. Były pomocne i to nie ulega wątpliwości - dodaje.

Ile przedsiębiorstw skorzysta?

- Pierwotne szacunki, które dotyczyły leasingu mówiły o grupie kilkuset do ok. 2 tys. przedsiębiorców. Teraz firmy są przede wszystkim zainteresowane pożyczkami obrotowymi. To powoduje, że średnia wielkość tych pożyczek jest dużo niższa, ale przez to liczba przedsiębiorców, którzy skorzystają wzrośnie. Może to być ok. 100 umów. Skupiamy się przede wszystkim na firmach mniejszych średnich i trochę większych małych. One są istotne z punktu widzenia zapewnienia ciągłości rozwoju gospodarczego - wskazuje Paweł Kolczyński.

- Dane na początek czerwca to 1455 złożonych wniosków o pożyczki płynnościowe na ponad 1 mld zł, (maksymalnie 15 mln zł na firmę). Jeśli chodzi o dotacje na kapitał obrotowy to w pięciu wschodnich województwach (lubelskie, podlaskie, podkarpackie, mazursko-warmińskie, świętokrzyskie), dla których środki (500 mln zł) pochodzą z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia pieniędzy nie powinno zabraknąć. Jeśli idzie o pozostałe jedenaście województw, do których trafi 2,5 mld z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój spodziewamy się wielu wniosków. Zakładamy, że z dotacji skorzysta ok. 8 tys. firm – ocenia Małgorzata Szczepańska. I przypomina, że środki dotacyjne, czy to subwencje z PFR, czy dotacje na kapitał obrotowy z PARP, mogą łączyć się z pożyczkami płynnościowymi, ponieważ są to zupełnie inne limity pomocy.

Partnerem debaty jest ARP SA

Partnerem debaty jest ARP SA

Do Sejmu po głosowaniach w Senacie wróciły przepisy tzw. tarczy 4.0. Zapisano w niej kolejne formy pomocy dla firm. Jednak zanim wejdą one w życie przedsiębiorcy mogą korzystać z już funkcjonujących instrumentów np. z tarczy 3.0 pozostających w gestii Agencji Rozwoju Przemysłu oraz tych finansowanych z funduszy UE w ramach tzw. Funduszowego Pakietu Antywirusowego przygotowanego przez Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFiPR).

Pozostało 96% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację