Ostatnio kolega zapyta mniej - po co było remontować linie kolejowe, skoro teraz - jak donosi prasa, się je zamyka? Sama PKP PLK przyznaje, że na liście tras kolejowych które mają od kolejnego rozkładu jazdy zostać wyłączone z eksploatacji znajdują się te, które w ostatnich latach były remontowane.
To właśnie konsekwencja niemądrego wydawania pieniędzy. Najpierw trzeba było przeanalizować które linie są potrzebne do prowadzenia działalności, a potem ustalać plany inwestycyjne. Można odnieść wrażenie, że PKP PLK realizowała część inwestycji tylko po to by pokazać, że jakieś pieniądze na inwestycje wydaje. Tajemnicą poliszynela jest, że PKP Polskie Linie Kolejowe, nie miały projektów i niezbędnej dokumentacji by realizować inwestycje. Można odnieść wrażenie, że te , które jakimś cudem były przygotowane z automaty trafiły do realizacji – bez przeanalizowania tego czy przewoźnicy będą chcieli po nich jeździć czy też nie.
Za 9 miesięcy będziemy mieć do dyspozycji kolejną pulę unijnych dotacji na kolej. Trwa sporządzanie listy inwestycji które za nowe dotacje będą realizowane. PKP PLK miała kilka ostatnich lat by przygotować projekty i dokumentacje. Pozostaje mieć nadzieje, że ten czas dobrze wykorzystała. I nie będzie już wyrzucać pieniędzy w błoto. I za kilka lat zamykać kolejne świeżo wyremontowane linie.
Z głową trzeba też podejść do planowania inwestycji drogowych. Jak na razie jedyną, w pełni gotową na całej długości trasą ekspresową jest droga S22 na północy Polski. Ta, z której prawie żaden z kierowców nie korzysta...