Komisja Trójstronna nie pracuje od czerwca i nie wiadomo, kiedy wznowi działalność. Ale jeśli to nastąpi, nie będzie to już najprawdopodobniej ta sama Komisja.
Związki zawodowe jako pierwsze, opuszczając ostentacyjnie posiedzenie Komisji, zanegowały sens prowadzenia w ten sposób dialogu społecznego. Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność", podkreśla, że Komisja „wyczerpała się strukturalnie", strona rządowa przestała być partnerem, a stała się instytucją narzucającą swoją wolę, nie biorąc pod uwagę tego, co pozostali partnerzy mają do powiedzenia. Zdaniem związkowców zbyt silną pozycję w Komisji mieli też pracodawcy.
Co ciekawe, pracodawcy też przyłączają się do postulatów zmiany formuły Komisji Trójstronnej. I choć przyczyny krytyki bywają zasadniczo inne, pojawiają się elementy wspólne – zarówno pracodawcy, jak i związki ostro negują politykę rządu w sprawie zamrożenia części środków Funduszu Pracy czy zanegowanie przez rząd ustaleń w sprawie ustawy antykryzysowej. Co więcej, także w pomysłach na zmiany można znaleźć kilka wspólnych elementów. Takich jak uniezależnienie Komisji od rządu, uwzględnianie przez trzecią stronę porozumień wypracowanych przez pracodawców i związkowców czy zajęcie się nowym zakresem tematów.
Na temat propozycji przeformułowania dialogu społecznego rozmawiamy z prezydentem organizacji Pracodawcy RP Andrzejem Malinowskim.
Rz: Zgadzacie się z tezą, że dialogu w Polsce nie ma?