Zresztą nie tylko tam. Zalety tej strategii odkrywa coraz więcej branż . Strategii - bo nie jest to żadne tam krótkowzroczne zdzierstwo, a przemyślana polityka cenowa.
Bazująca na znajomości ludzkiej psychologii i doświadczeniu dobrze opłacanych konsultantów, którzy doradzają firmom, jak tu wyjść z marżą z wyniszczających wojen na ceny. Metod jest kilka, a ich popularność zależy często od branży. Firmy spożywcze chętnie grają z konsumentami w grę opakowań- mało kto zorientuje się przy półce, że pękata torba płatków śniadaniowych albo chipsów jest coraz lżejsza, bo coraz bardziej dopełniona powietrzem. Dawna 250-gramowa kostka masła też już dawno została wyparta przez swoje lżejsze odpowiedniczki, które lepiej konkurują niską ceną.
Skoro my jako konsumenci szukamy okazji, to firmy takie okazje nam podsuwają pod nos. A my skwapliwie połykamy przynętę super niskiej ceny, godząc się potem jeśli nawet nie na wszystkie, to choćby na część z podwyższających ją dodatków. Im więcej tym lepiej,. Tak nas kuszą nie tylko linie lotnicze, ale też dealerzy aut.
Dopiero w salonie okazuje się, że świetna cena oznacza auto mające wprawdzie koła i silnik, ale niewiele więcej. Wyszkolony sprzedawca dobrze wie, jak ją podwyższyć o dodatki zapewniające lepszą marże. U dewelopera do atrakcyjnej ceny trzeba często dodać koszt balkonu, miejsca w garażu , czy też piwnicy.