Dlaczego pomimo kilkunastu lat istnienia regulacji dla listów zastawnych, rozwój tego rynku jest tak powolny?
Pamiętajmy, że o ile ustawa o listach zastawnych i bankach hipotecznych została wdrożona w 1997 roku, o tyle list zastawny jako instrument finansowy w obecnej postaci funkcjonuje od 2000 roku. Od tego czasu polski rynek finansowy nieustanie ewoluował, co nie znalazło swojego odzwierciedlenia w zmianach prawnych. Dotyczy to przede wszystkim regulacji zawartych w prawie podatkowym, upadłościowym, funkcjonowania ksiąg wieczystych, w mniejszej zaś mierze samej ustawy o listach zastawnych.
Co było źle?
Rozwój rynku listów zastawnych w Polsce był ograniczony z kilku powodów. Do niedawna rynek międzybankowy funkcjonował sprawnie i charakteryzował się systemową nadpłynnością. Finansowanie było tanie i instrumenty długoterminowe były mniej opłacalne. Konieczność implementacji Bazylei III (CRR oraz CRD IV) w zakresie norm płynności zmienia wymogi form finansowania. Z rozwojem rynku związany jest jeszcze jeden problem – obecnie zdecydowana większość kredytów hipotecznych udzielana jest przez banki uniwersalne, które nie mogą emitować listów zastawnych. Uregulowanie, pod kątem podatkowym, procesu transferu udzielonych przez banki uniwersalne portfeli kredytów do banków hipotecznych, znacznie ułatwiłoby dalszy rozwój rynku.
Polski rynek ma duży potencjał wzrostu i istnieje istotna szansa, aby potencjał ten wykorzystać, o ile wyeliminowane zostaną najistotniejsze bariery prawne i podatkowe.