Mocno do serca musili je wziąć sobie menedżerowie odpowiedzialni za promocję marki Play. Sieć komórkowa, za którą stoi spółka P4, od lat wykłada grube miliony na promocję brandu i usług. a mimo tego wydatki te z roku na roku rosną. Początkowo taka polityka powodowała spore straty, ale te były wkalkulowane w strategię firmy, której celem było przyciągnięcie jak największej rzeszy klientów. Ta prosta, acz kosztowna taktyka wypaliła. Mimo tego, że konkurenci przez długi czas stosowali wyższe cenniki dla połączeń do sieci Play, dziś jest ona najchętniej wybieraną siecią.
W zeszłym roku Play zwiększył budżet reklamowy o 20 proc. I pod tym względem jest wyjątkiem na polskim rynku. Pozostali operatorzy zacisnęli pasa i zgodnie zredukowali wydatki. P4 w walce z tzw. Wielką Trójką (T-Mobile,Plus, Orange) nie ma skrupułów - bezlitośnie wykorzystuje oszczędną politykę rywali i zadaje kolejne, bolesne ciosy, m.in. podkupując gwiazdy ekranu, które do tej pory występowały w spotach konkurencji. Lista celebrytów zachwalających produkty Playa jest długa. Znajdują się na niej choćby uwielbiani przez Polaków Kuba Wojewódzki, Agnieszka Chylińska, Michał Żebrowski, Agnieszka Radwańska, Krzysztof Hołowczyc, Czesław Mozil.
Ale operatorzy sieci Plus, T-Mobile i Orange utracili rynkowy dystans do Playa nie tylko w efekcie przegranej wojny reklamowej. Stało się coś więcej.
To sama Wielka Trójka zniechęciła do siebie przeciętnego użytkownika telefonu komórkowego.Świadczą o tym statystyki, z których wynika, że co drugi Polak zmieniający operatora komórkowego wybiera sieć Play. Nie wiem co o tym zdecydowało: niższe ceny, lepsza obsługa klienta? Jedno jest pewne - sukces P4 powinien wywołać kontrofensywę telekomów.
Na zaostrzeniu rywalizacji zyskają klienci.