Trudno się temu dziwić, skoro unijne statystyki potwierdzają przekonanie Polaków, że choć pracujemy tak ciężko i długo jak mało kto w Europie, to zarabiamy kilkakrotnie mniej niż mieszkańcy zamożnych krajów Zachodu.
I to pomimo wzrostu naszej produktywności. Wiemy oczywiście, że państw na dorobku nie stać na wysokie płace, zwłaszcza jeśli muszą zabiegać o zagranicznych inwestorów, kusząc ich „konkurencyjnymi kosztami siły roboczej". Jednak licząca ponad dwa miliony osób emigracja zarobkowa dowodzi, że Polacy wolą być dobrze opłacaną siłą roboczą na Zachodzie. Odpływ tysięcy młodych w dużej części ludzi z polskiego rynku pracy to jeden z argumentów przemawiających za tym, że powinniśmy zarabiać więcej.