W świecie, w którym tuż obok nas trwa krwawa wojna, w gospodarce utrzymują się minorowe nastroje, firmy mrozi myśl o tym, co prezydent Trump zrobi z cłami, a konsumentów niepokoją wysokie ceny, wszyscy potrzebujemy chwili odpoczynku. Wakacji!
Choć wakacje zbliżają się już do półmetka, a lipiec nie rozpieszczał nas w Polsce pogodą, przed nami przecież jeszcze cały sierpień. Sierpień to absolutny szczyt ruchu turystycznego na świecie (na ten miesiąc przypada jedna szósta wszystkich rezerwacji noclegów, których dokonuje się w ciągu całego roku). Ruch ludzi udających się tego lata w stronę słońca, atrakcji kulturalnych, aktywności sportowych i cudów natury to największa czasowa migracja, jaką zna historia ludzkości. Według szacunkowych danych ONZ liczba turystów, którzy udali się w roku 2024 za granicę, przekroczyła 1,5 miliarda, wyrównując rekord ustanowiony przed pandemią, a w obecnym roku nadal się zwiększa. Liczba ta wzrasta od lat: na początku XXI wieku międzynarodowych turystów było 800 milionów, przed 50 laty zaledwie 200 milionów. Jeszcze więcej ludzi wypoczywa w swoich własnych krajach: szacuje się, że Amerykanin odbywa przeciętnie 6 dłuższych lub krótszych krajowych podróży turystycznych rocznie (czasem jest to tylko weekendowy wypad do Las Vegas), a przeciętny Niemiec dwie. Jednym słowem turystyka, która kilkadziesiąt lat temu była tylko rozrywką dla zamożnych, stała się powszechnie dostępna.
Czytaj więcej
Analiza internetowych wyszukiwań kierunków, w których Polacy chcą spędzić urlop, przynosi spore z...
Z jednej strony mamy niewątpliwe korzyści. Miliardy ludzi na całym świecie mają dziś możliwość wypoczynku i regeneracji sił, a także poznania innych krajów i kultur. Dostępność podróży wzrosła wraz ze wzrostem dochodów i spadkiem cen: 150 lat temu podróż dookoła świata kosztowała Phileasa Fogga i jego służącego 19 tysięcy funtów (odpowiednik dzisiejszych 3 milionów dolarów), dziś za bilety lotnicze na tej trasie w klasie ekonomicznej zapłaciłby dla dwóch osób niecałe 5 tysięcy dolarów (podobno można i taniej).
Rozwój turystyki dał także potężny impuls dla rozwoju gospodarczego. Szacuje się, że dzięki turystyce powstaje obecnie ponad 10 proc. globalnego PKB i tworzy ona 360 milionów miejsc pracy (dla porównania: przemysł to 25 proc. globalnego PKB).