Ludovic Subran: Czy Niemcy mogą przeprowadzić reformy strukturalne

Kluczowe pytanie dziś brzmi: czy niemieccy decydenci są w stanie wykazać się determinacją i wykorzystać obecny kryzys do przezwyciężenia problemów, które narosły w ostatnich dwóch dekadach?

Publikacja: 20.10.2023 03:00

Ludovic Subran: Czy Niemcy mogą przeprowadzić reformy strukturalne

Foto: Bloomberg

Niemcy są jedynym dużym krajem na świecie, którego gospodarka skurczy się w 2023 r. Istnieje jednak realne ryzyko, że spowolnienie nie jest zjawiskiem przejściowym. I że wskazuje na zmianę fundamentalnych perspektyw kraju w długim terminie.

Dla własnego dobra Niemiec, a także dla dobra reszty Europy, można mieć tylko nadzieję, że decydenci będą teraz działać z determinacją. Powinni oni postrzegać ten kryzys jako okazję do zajęcia się w końcu długą listą wyzwań strukturalnych, które narosły w ciągu ostatnich dwóch dekad.

Jest gorzej niż w czasie pandemii

Jak wynika z ankiety Allianz Pulse 2023, jej niemieccy uczestnicy oceniają obecną sytuację gospodarczą jako gorszą nawet niż podczas szczytu pandemii Covid-19 w 2020 r. czy po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. Dopiero z pewnym opóźnieniem uświadamiamy sobie, że geoekonomiczne ramy zmieniają się obecnie na niekorzyść Niemiec.

Ostatnie inicjatywy polityczne rządu mogą doprowadzić do niewielkiego przyspieszenia wzrostu, ale nie wystarczą, aby w niezbędnym stopniu zrestrukturyzować gospodarkę wielkości Niemiec. Kraj musi szybko przejść od zarządzania przeszłymi nieoptymalnymi wyborami politycznymi do głębokich reform.

Bardzo długa lista rzeczy do zrobienia

Restrukturyzując swoją gospodarkę, Niemcy stoją w obliczu ostrej wspinaczki pod górę. Mają wiele do rzeczy do załatwienia, w tym niedobory siły roboczej, wysokie koszty energii wynikające z błędnych decyzji politycznych w przeszłości, wysokie obciążenia regulacyjne i podatkowe, powolny proces cyfryzacji i – co być może najbardziej niepokojące – niepewność polityczną.

Jednym z kluczowych obszarów reform jest polityka energetyczna. Firmy zaczynają uciekać z Niemiec do lokalizacji z tańszą energią. Trend ten w znacznym stopniu obejmuje firmy „klasy średniej”, które stanowią kręgosłup gospodarczy kraju. Aby go zatrzymać, Niemcy potrzebują niższych cen energii.

Należy to osiągnąć przede wszystkim poprzez zwiększenie jej krajowej produkcji. Rząd musi zatem zrobić coś więcej, niż tylko nadać priorytet szybszym procedurom planowania i zatwierdzania.

Pomimo rozmów o rozszerzeniu rozwiązań dotyczących zielonej energii, m.in. modernizacji sieci elektroenergetycznej czy ustawy o przyspieszeniu wodorowym i innych, pojawiają się poważne pytania dotyczące cen, terminów i wystarczającej ilości odnawialnych źródeł energii. Wszystko to przekłada się na dużą niepewność dla firm.

Poza polityką energetyczną Niemcy muszą pilnie podjąć konkretne kroki, aby stać się miejscem innowacji, inwestycji i tworzenia miejsc pracy o wysokiej wartości dodanej. Zamiast polegać na dotacjach jako preferowanej, ale bardzo nieoptymalnej metodzie wspierania transformacji gospodarki, decydenci polityczni muszą podjąć od dawna spóźniony skok mentalny i przekonać się do nadania priorytetu budowie podstaw produktywnych inwestycji prywatnych.

Odchudzone państwo oznacza uproszczenie przepisów, zmniejszenie biurokracji i wzmocnienie zdolności administracyjnych tam, gdzie to niezbędne, a także znacznie większą wiarę w produktywną siłę cyfryzacji.

Pora na rozbudowę sektora usług

Rozbudowa sektora usług to kolejna droga pobudzenia niemieckiej gospodarki w dłuższej perspektywie. To postulat, który został podniesiony przez wybitnych niemieckich ekonomistów co najmniej dwie dekady temu. Od tego czasu niewiele się zmieniło.

Niemcy powinny wzmocnić swoją silną bazę produkcyjną poprzez ekspansję na obszary, które tradycyjnie nie są uważane za ich mocną stronę, np. oprogramowanie, big data i rozrywkę. Jedną z dźwigni pomagających w osiągnięciu tego celu byłoby wykorzystanie przez korporacje nadwyżek oszczędności do inwestycji w usługi wykraczające poza te bezpośrednio związane z działalnością produkcyjną. Strategii tej musiałby oczywiście towarzyszyć zwiększony popyt na wysokiej jakości usługi ze strony niemieckich konsumentów.

Aby odnieść sukces, niemieccy decydenci polityczni będą musieli stworzyć środowisko, które pozwoli niemieckiej gospodarce na elastyczność wystarczającą do dostosowania się do niezbędnych zmian. Wymaga to również konkretnych kroków w polityce fiskalnej, takich jak zmniejszenie obciążeń podatkowych osób prawnych i fizycznych, a także wprowadzenie reform emerytalnych.

Dotyczy to w szczególności wzmocnienia niemieckiego sektora usług. Aby zachęcić do takich inwestycji, konieczne są specjalne regulacje dotyczące amortyzacji, a także ulgi podatkowe.

Takie reformy są konieczne nie tylko po to, by zachęcić do większego i dłuższego zaangażowania krajowe puli siły roboczej. Są one również kluczowe dla przyciągnięcia wysoko wykwalifikowanych imigrantów, którzy są ważną częścią niemieckiej transformacji gospodarczej. Rząd powinien działać z wielką determinacją, aby niedawno uchwalone reformy imigracyjne, które są użytecznym pierwszym krokiem, doprowadziły do rzeczywistych zmian.

Zaskakująca zmiana miejsc

W czasie kryzysu w strefie euro to właśnie niemiecki rząd krytykował wiele krajów europejskich za zbyt długie odkładanie reform strukturalnych. Czymś więcej niż ironią jest teraz mówienie, że nadszedł najwyższy czas, aby to samo wyzwanie podjęły Niemcy. Dla niemieckiego modelu gospodarczego to kwestia o znaczeniu egzystencjalnym.

Ludovic Subran jest głównym ekonomistą Allianza.

Niemcy są jedynym dużym krajem na świecie, którego gospodarka skurczy się w 2023 r. Istnieje jednak realne ryzyko, że spowolnienie nie jest zjawiskiem przejściowym. I że wskazuje na zmianę fundamentalnych perspektyw kraju w długim terminie.

Dla własnego dobra Niemiec, a także dla dobra reszty Europy, można mieć tylko nadzieję, że decydenci będą teraz działać z determinacją. Powinni oni postrzegać ten kryzys jako okazję do zajęcia się w końcu długą listą wyzwań strukturalnych, które narosły w ciągu ostatnich dwóch dekad.

Pozostało 89% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację