Aktualizacja: 29.02.2016 20:00 Publikacja: 29.02.2016 20:00
Michał Trochimczuk, partner zarządzający w Sollers Consulting
Foto: materiały prasowe
To natomiast mogłoby sugerować, że w kolejnym kroku będzie chciał zacząć sprzedawać ubezpieczenia. Tymczasem postanowił „zabić" swoje narzędzie – Google Compare, dostrzegając konkretne za i przeciw swojego działania.
Obecnie w Wielkiej Brytanii funkcjonują cztery duże porównywarki. Gdyby Google włączył się do rynku, mógłby się okazać dużą konkurencją dla reszty. Jednak z drugiej strony w ostatnim czasie na Wyspach w sektorze ubezpieczeniowym na marketing przeznaczane jest ok. 300 mln funtów, z czego aż ok. 50 proc. jest wydawane na pozycjonowanie w Google. To znaczy, że do Google trafia ok. 150 mln funtów od jego „potencjalnych konkurentów". Pieniądze te mógłby stracić, przejmując ich biznes.
Zwolnienie z podatku bankowego kredytów dla firm, emisja obligacji infrastrukturalnych gwarantowanych majątkiem...
Nawet jeśli ostatnie wydarzenia na Półwyspie Iberyjskim nie były skutkiem wrogiej działalności, to pokazały pote...
Polsce brakuje koordynatora transformacji regionów węglowych. Czas ucieka, a wraz z nim mogą uciec pieniądze.
Koniec lania wody. Wyborcy nie interesuje, czy przyszły prezydent uprawia jogging czy boks. Od kandydata/kandyda...
Jeśli chcemy budować silną armię, to musimy zwiększyć jej finansowanie. Jeśli tego nie zrobimy, to powinniśmy… z...
Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas