Podział Yahoo to koniec epoki. Telekomunikacyjny Verizon za niemal 5 mld dol. kupi część firmy – wyszukiwarkę, system pocztowy oraz infrastrukturę reklamową. Po sfinalizowaniu transakcji wszystko będzie zintegrowane z operacjami spółki AOL, przejętej przez Verizon rok temu.
Yahoo się miota
W komunikacie czytamy, że połączone spółki będą działać poprzez 25 marek serwisów czy usług. Yahoo podaje, że ma miesięcznie 1 mld użytkowników, z czego ok. 60 proc. przypada na segment mobilny.
Jeszcze kilkanaście lat temu Yahoo warte było ponad 100 mld dol., a w 2008 roku firma odrzuciła ofertę przejęcia od Microsoftu za 45 mld dol. Przychody i zyski jednak spadały.
– Historia Yahoo to dowód, że nawet pionierzy swojej epoki nie mają zagwarantowanego miejsca wśród liderów – mówi Mirosław Godlewski, odpowiadający za sektor TMT w Boston Consulting Group.
Yahoo powstało w 1994 r. Firmę założyli David Filo i Jerry Yang – sami zbytnio nie wierzyli w powodzenie biznesu. Po dwóch latach firma weszła na giełdę, jej akcjonariat szybko się rozdrobnił, a zarząd nie za bardzo wiedział, czym właściwie serwis powinien się wyróżniać. W pierwszych latach symbolem grupy była wyszukiwarka, ale uznano, że akurat ten segment nie jest perspektywiczny. Jak wielki był to błąd, pokazała błyskawicznie budowana potęga Google'a, który tylko w 2015 r. miał ponad 50 mld dol. przychodów z reklamy.