Janusz Jankowiak: Smutno, szarawo, bez entuzjazmu

Czym żyje światowa gospodarka, postrzegana oczami nie polityków i decydentów, ale ludzi decydujących o inwestowaniu miliardowych kwot – pisze główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

Publikacja: 13.10.2016 21:55

Janusz Jankowiak

Janusz Jankowiak

Foto: Rzeczpospolita/Jerzy Dudek

O czym rozmawiali tej jesieni inwestorzy podczas licznych imprez organizowanych przez globalne banki inwestycyjne, jak zwykle towarzyszących dorocznemu spotkaniu Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego w Waszyngtonie? Gdzie inwestorzy widzą jej słabe, a gdzie mocne punkty?

1. Rynki wschodzące (EM) postrzegane są dużo lepiej niż dojrzałe (DM). To następstwo lepszego bilansu ryzyka dla EM: wzrost jest tu szybszy, a inflacja wyższa niż w krajach rozwiniętych. DM mają też więcej strukturalnych problemów, które trudno rozwiązać w warunkach ujemnych realnych stóp procentowych, przy niskim wzroście i w bardzo niesprzyjającej atmosferze politycznej. Banki centralne na EM są jedynymi na świecie, prowadzącymi teraz standardową politykę monetarną.

Pozostało 94% artykułu
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację