Reklama

Kryzys uderza znienacka

Gdy w 2007 r. koniunktura w USA zaczęła się pogarszać, pracująca tam w reklamie koleżanka skarżyła się na Facebooku, że traci zlecenie po zleceniu. „Wracaj do Polski, w Europie świetna koniunktura. Nasza chata z kraja" – pisałem na FB.

Aktualizacja: 13.09.2018 21:43 Publikacja: 13.09.2018 21:00

Kryzys uderza znienacka

Foto: Adobe Stock

Nasze firmy miały się świetnie, a gazety podpowiadały, jak zażądać podwyżki i gdzie jechać na wakacje. Dolar był po 2 zł, a euro – niewiele ponad 3. Żyliśmy iluzją, że tak będzie wiecznie. Premier zdążył jeszcze obiecać rychłe przyjęcie euro w Polsce, nim za Atlantykiem padł bank Lehman Brothers.

Wtedy poczuliśmy, że globalna gospodarka to system naczyń połączonych – w mgnieniu oka zaraza przeskoczyła ocean i ścięła europejskie finanse mrozem nieufności. Banki przestały pożyczać sobie pieniądze. Okazało się, że geograficzne oddalenie daje tylko iluzję bezpieczeństwa. W Polsce poważni ludzie na serio rozważali, ile gotówki wziąć z konta, nim inni wpadną w panikę. Śmiałym działaniom NBP zawdzięczamy uniknięcie runu na banki.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Maciej Miłosz: Wniosek z rozmów o pokoju jest oczywisty: musimy się zbroić
Opinie Ekonomiczne
Grzegorz Malinowski: Ile Polski w Polsce?
Opinie Ekonomiczne
Prof. Marian Gorynia: Gdzie efektywność w rozwoju kraju?
Opinie Ekonomiczne
Hubert A. Janiszewski: Obiecanki cacanki, a naród się cieszy…
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Afera na sierpień
Reklama
Reklama