To dobrze, że nasi przedsiębiorcy próbują swoich sił za granicą. Tylko w ten sposób mogą rzeczywiście sprawdzić swoją konkurencyjność i efektywność prowadzonej działalności. Co ważniejsze, inwestorami zagranicznymi nie są już tylko największe polskie firmy. Wczoraj pojawiły się informacje, że zatrudniająca kilkadziesiąt osób firma Romag z Poznania otwiera zakład w północno-wschodnich Niemczech. Będzie produkować podzespoły dla branży samochodowej, zatrudni 20 pracowników. Dla regionu, w którym bezrobocie sięga 20 proc., nawet tak mała inwestycja jest bardzo cenna. Burmistrz niemieckiego miasteczka określa ją jako "szczęśliwy traf". Trudno o lepszy sposób na leczenie naszych, także biznesowych kompleksów.

Opisana sytuacja ma jednak drugie dno. Romag inwestuje za zachodnią granicą, ponieważ jego właściciele nie mogli znaleźć w Polsce pracowników. Przy skali działalności Romagu to nie więcej niż ciekawostka. Sposobów rozwiązania podobnych problemów trzeba jednak szukać już dziś. Kiedy takie decyzje zaczną podejmować duże firmy, na działania będzie za późno.

Skomentuj nablog.rp.pl