Dariusz Lubera ma przed sobą bardzo pracowity okres. Tauron Polska Energia jeszcze w tym miesiącu wejdzie na warszawską giełdę. Oferując akcje spółki inwestorom, w ciągu najbliższych dwóch tygodni Lubera odbędzie ponad 100 różnych spotkań, głównie z przedstawicielami świata finansów w kraju i za granicą.
Jak mówi Lubera, już same przygotowania do debiutu przyniosły sporo dobrego katowickiej spółce, wymogły wprowadzenie rozwiązań, które zwiększą jej efektywność.
Jaki jest jako menedżer? Jego współpracownicy mówią, że każda osoba rozpoczynająca z nim współpracę dostaje na początek spory kredyt zaufania. Lepiej jednak uważać, by nie zawieść jego oczekiwań, bo prezes swoją opinię o pracownikach weryfikuje na podstawie codziennej praktyki. Jego kadra czy partnerzy biznesowi nie mogą liczyć na taryfę ulgową w przypadku wykazania się brakiem kompetencji. Łatwo wyłapie wszystkie jej przejawy, ponieważ sam ma 25 lat doświadczenia w pracy w energetyce.
Z wykształcenia magister inżynier elektryk z dyplomem krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej oraz Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Jak nieoficjalnie wiadomo, z tamtych czasów pochodzi jego znajomość z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem.
Swoją pracę zawodową rozpoczynał w 1983 roku w Zakładach Mechanicznych Tarnów. Od 1985 roku był związany zawodowo z energetyką dystrybucyjną. W Zakładzie Energetycznym Tarnów, a następnie w Enionie przeszedł wszystkie szczeble kariery – od referenta po stanowisko szefa zarządu. Współpracował i nadal współpracuje z organizacjami skupiającymi ekspertów sektora energetycznego. W latach 2001 – 2003 Lubera był członkiem rady nadzorczej Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Szefostwo w Tauronie zostało mu powierzone w 2008 r.