Jak podaje w raporcie firma badawcza PMR, w tym roku wydatki Polaków na wyposażenie wnętrz spadną o 2,6 proc., do ponad 13,5 mld zł. To kolejny rok z ujemną dynamiką rynku – w 2009 r. skurczył się on o 0,7 proc. Powody to rosnące bezrobocie, słabsza dynamika płac oraz związane z tym pogorszenie nastrojów konsumenckich. Obciążeniem domowych budżetów stały się rosnące koszty obsługi kredytów walutowych, trudniej było także o kredyt konsumencki.
Jednak już widać ożywienie. – W drugiej połowie roku mamy sprzedaż o kilkadziesiąt procent wyższą niż w pierwszym półroczu, do czego przyczynia się przesunięcie popytu z poprzednich miesięcy – wyjaśnia Patrycja Nalepa, starszy analityk w PMR.
Jak wyjaśnia, część konsumentów może się obawiać podwyżki VAT od stycznia 2011 roku i właśnie teraz decydowała się na zakupy np. mebli. Niemniej z uwagi na bardzo duże spadki sprzedaży w pierwszym półroczu (np. w przypadku mebli o 10 – 20 proc.) w całym 2010 roku dynamika rynku wyposażenia wnętrz będzie ujemna. Przyszły rok ma już być lepszy.
Jak czytamy w raporcie, mimo iż w 2011 r. do użytku oddanych zostanie jeszcze mniej mieszkań niż w roku 2010 (120 tys.), to zakupów mogą dokonywać osoby, które do nowego lokum wprowadziły się rok czy dwa lata temu, a z uwagi na niepewną sytuację finansową wolały wstrzymać się od większych zakupów artykułów wnętrzarskich.