Jest jedyną kobietą w pięcioosobowym zarządzie Polkomtelu, jednej z trzech największych sieci komórkowych w Polsce.
Działanie w środowisku zdominowanym przez mężczyzn to dla Bogusławy Matuszewskiej nic nowego. Jej kariera już od studiów była związana z dziedzinami, gdzie kobiety są w mniejszości i muszą naprawdę się wykazać, by zdobyć pozycję.
W wywiadach Matuszewska przyznaje, że studiując w latach 80. XX wieku elektronikę na Politechnice Wrocławskiej, nie myślała o karierze menedżerskiej. Nie planowała jej też wtedy, gdy jako młoda inżynier telekomunikacji zaczęła pracę w Zakładach Elektronicznych Elwro. Szansą na karierę okazały się przemiany ustrojowe na początku lat 90., gdy wróciła do firmy z urlopu wychowawczego. Szefowie wydelegowali ją do zespołu negocjacyjnego, który prowadził rozmowy z kandydatami na inwestora w Elwro.
Zakład kupił Siemens, z którym Matuszewska związała się na dłuższy czas, systematycznie awansując w korporacyjnej hierarchii. Najpierw była regionalnym kierownikiem sprzedaży, potem dyrektorem, a od 2000 roku odpowiadała za sprzedaż Siemensa dla firm telekomunikacyjnych w Polsce.