O złożeniu wniosków o postępowania upadłościowe z możliwością zawarcia układu z wierzycielami w ubiegłym tygodniu poinformowały Dolnośląskie Surowce Skalne, Intakus i InwazjaPC. Taki sam wniosek złożyła też kontrolowana przez DSS firma Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych.
Z kolei Jago ujawniło, że sąd zmienił swe wcześniejsze postanowienie i upadłość z możliwością zawarcia układu zamienił na upadłość likwidacyjną.
O większości z tych spółek w ostatnich tygodniach głośno było w mediach. Medialnym liderem bez wątpienia jest DSS, budowniczy feralnego odcinka autostrady A2. Spółka twierdzi, że układ to najlepszy sposób, by „ochronić interesy wierzycieli, zapewnić miejsca pracy oraz zapłatę wynagrodzenia pracownikom, jak również umożliwić dalszy rozwój i budowanie wartości dla akcjonariuszy".
Jak już wcześniej pisałem, w mojej opinii firma, przejmując po chińskim Covecu generalne wykonawstwo odcinka A2, przekroczyła swoje kompetencje.
Na dodatek pogrążyła Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych, które ledwie rok temu kupiła od Skarbu Państwa. Co ciekawe, decyzja zarządu ujawniona w piątek, a więc w dniu bez sesji giełdowej, poprzedzona była informacją, że Idea TFI chce, by na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki głosowana była ratunkowa emisja akcji.