Za realizację kontraktu wartego 1,65 mld zł i dotyczącego dostawy dla polskiego wojska czterech śmigłowców AW101 odpowiada PZL-Świdnik, a nie koncern Leonardo. Czy to wybieg formalny, czy realne dowartościowanie polskiej fabryki?
Oczywiście dla PZL-Świdnik ten kontrakt jest bardzo ważny. Spółka jako główny wykonawca umowy dostawy będzie odpowiedzialna za cały proces jej realizacji. Tutaj chodzi o zdolności naszej fabryki w Świdniku. Zamówione śmigłowce muszą być sprawdzone także w warunkach lokalnych i dostarczone zgodnie z umową. Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej musi mieć po prostu partnera, który jest w stanie odpowiedzieć na najmniejsze wątpliwości dotyczące funkcjonowania i konfiguracji AW101. PZL-Świdnik ma tego rodzaju zdolności i będzie odpowiadać za to, czy program AW101 dla Polski jest odpowiednio realizowany zarówno w strukturach koncernu Leonardo, jak i poza nim. Mam tu na myśli podmioty współpracujące z nami w ramach tego projektu.