Rz: Jak w nadchodzących miesiącach może wyglądać kondycja sektora producentów części i komponentów?
Jakub Faryś:
Ten poprzedni kryzys z 2009 roku mocno poszarpał branżę. Ale paradoksalnie spowodował jej umocnienie. I wydaje się, że teraz jest lepiej przygotowana na to, co może się zdarzyć.
Eksport części przekracza teraz wartość eksportu samochodów. Czy ten trend utrzyma się w przyszłości?
Mam nadzieję, że jeśli pojawią się problemy z produkcją aut w Polsce, to drugim źródłem zarabiania pieniędzy będzie eksport części i podzespołów do innych fabryk niż polskie. Ale pamiętajmy, że producenci części stoją na dwóch nogach: naszych fabrykach i eksporcie. Powinno to być tak zbalansowane, żeby jeśli w jednym przypadku jest gorzej, w drugim było lepiej.