Wchodzące właśnie na polski rynek linie Emirates obniżają na wejściu ceny, wiec trudno się dziwić, że na pójście w tym samym kierunku decydują się także jego konkurenci. W tej sytuacji nie do pozazdroszczenia jest sytuacja LOT. Firma i tak jest w fatalnej sytuacji, a przed ogłoszeniem niewypłacalności uratował ją doraźną pomocą polski rząd. W sytuacji wojny cenowej na rynku firmie będzie jeszcze trudniej podnieść się z zapaści, a nadal nie wiadomo, czy na finansową kroplówkę z publicznych pieniędzy, która ma być aplikowana spółce, zgodzi się ostatecznie Komisja Europejska.
Dlatego przyszłość tych linii nadal jest mocno niepewna, a trudno powiedzieć, jaki przyjmie kierunek, skoro właśnie wybierany jest kolejny prezes. Linie lotnicze w ostatnich latach muszą zmagać się z ciągłymi kryzysami. A to wulkan z wydawałoby się odległej Islandii sparaliżował ruch na niemal całym świecie. Teraz straszy kolejnymi usterkami nowy boeing 787. Nie mówiąc już o zamachach terrorystycznych z września 2001 r., po których z powodu długiego wstrzymania lotów do USA branża podnosiła się latami ze strat.
Czy obecne promocje wystarczą do zachęcenia Polaków do częstszego latania? W sytuacji gdy wielu konsumentów ogranicza wydatki nawet na żywność czy leki, choć ich zarobki nawet nie spadły, wydaje się to dosyć mało prawdopodobne. Zwłaszcza jeśli chodzi jednak o dosyć egzotyczne kierunki podróży, obecnie głównie oferowane przez linie w promocji. Na fali płyną tanie linie – dla Polaków podróżujących do innych państw do pracy to zdecydowanie wystarczy.