Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Aktualizacja: 29.09.2015 22:00 Publikacja: 29.09.2015 22:00
Leszek Grabarczyk, od 2011 r. wicedyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, weźmie udział w debacie „Inwestycje w innowacje. Kto ryzykuje i dla kogo?”, która odbędzie się w czwartek, drugiego dnia Europejskiego Forum Nowych Idei w Sopocie.
Foto: Fotorzepa, Tomasz Jodłowski
Rz: Wśród największych bolączek polskiej gospodarki powszechnie wymienia się brak innowacyjności. Zgadza się pan z tą diagnozą? Czy coś tak nienamacalnego, jak innowacyjność, da się w ogóle rzetelnie zmierzyć?
Leszek Grabarczyk: Większość ekonomistów jest zgodna co do jednego: aby nasza gospodarka stała się bardziej konkurencyjna, a kraj nie wpadł w tzw. pułapkę średniego dochodu, musimy przestawić się na model rozwoju oparty na innowacjach. Firmy muszą budować przewagę konkurencyjną w oparciu o nowe bądź udoskonalone rozwiązania, produkty i usługi. Powinny więc wykorzystywać wyniki prac badawczo-rozwojowych (B+R). O innowacji możemy bowiem mówić jedynie wtedy, gdy jest wdrożona, tzn. gdy nowe rozwiązanie ma praktyczne zastosowanie. Należy przy tym pamiętać, że efektem prac B+R mogą być zarówno innowacje technologiczne, jak i procesowe. Natomiast innowacyjność oznacza zdolność przedsiębiorców do angażowania się w działalność badawczo-rozwojową. Można ją zmierzyć za pomocą takich wskaźników, jak: nakłady na B+R, liczba projektów B+R, aktywność patentowa czy liczba komercjalizacji. W tym obszarze przed nami jest jeszcze wiele do zrobienia. Choć Polska w ostatnich latach, jak pokazują wyniki raportu Global Innovation Index 2015, jest światowym liderem w dynamice wzrostu nakładów rządowych i prywatnych na B+R, to są one wciąż niskie, a mała liczba komercjalizacji B+R nie przekłada się na efekty dla gospodarki. Zwiększenie aktywności B+R to główne zadanie, zwłaszcza w kontekście ogromnych funduszy unijnych, którymi dysponujemy w nowej unijnej perspektywie finansowej.
GUS opublikował właśnie dane na temat stanu polskiej gospodarki w II kwartale. I nie są to wcale dane bardzo optymistyczne, choć na pierwszy rzut oka mogą się takie wydawać.
Raty kredytów wyższe nawet o połowę? Choć prawdopodobieństwo takiego scenariusza nie jest dziś wysokie, nie jest on jednak niemożliwy.
Homo oeconomicus zaczął być prezentowany jako „bezduszna" i „agresywna" maszyna do kalkulowania kosztów i korzyści, działająca wedle zasady, że ekonomiczny cel, czyli maksymalizacja własnych korzyści, uświęca środki.
Nikt od 20 lat tak bardzo nie nakręcił wzrostu cen w Polsce, jak pandemia pod rękę z lekceważącą inflację Radą Polityki Pieniężnej.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Analiza skutków rządów 50 populistycznych liderów, w różnych okresach i krajach, wykazała, że ich ambitne plany kończą się nieodmiennie trwałym spowolnieniem wzrostu.
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
Rafał Trzaskowski zachwycił swoich sympatyków rozmową po francusku z Emmanuelem Macronem. Jednak w kontekście kampanii, która miała odczarować jego elitarny wizerunek, pojawia się pytanie, czy to nie oddala go od przeciętnego wyborcy.
Złoty w czwartek notował nieznaczne zmiany wobec euro i dolara. Większy ruch było widać w przypadku franka szwajcarskiego.
Czwartek na rynku walutowym będzie upływał pod znakiem decyzji banków centralnych. Jak zareaguje na nie złoty?
Olefiny Daniela Obajtka, dwie wieże w Ostrołęce, przekop Mierzei Wiślanej, lotnisko w Radomiu. Wszyscy już wiedzą, że miliardy wydane na te inwestycje to pieniądze wyrzucone w błoto. A kiedy dowiemy się, kto poniesie za to odpowiedzialność?
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas