Reklama
Rozwiń

Czy biznes dałby radę bez sieci

Niektóre branże z rozrzewnieniem pewnie wspominają czasy sprzed cyfrowej rewolucji, ale powrotu do takich realiów nie ma. Czy nam się to podoba czy nie, internet zdobywa kolejne przyczółki.

Aktualizacja: 06.12.2015 21:30 Publikacja: 06.12.2015 21:13

Piotr Mazurkiewicz

Piotr Mazurkiewicz

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek

Po raz pierwszy w historii wpływy z reklamy internetowej przewyższą segment telewizyjny. Z perspektywy użytkownika to w sumie żadna informacja, ponieważ już teraz widać mocny wzrost aktywności reklamowej w sieci. Reklamy wyskakują, gdzie tylko mogą, i każdy, kto narzeka na nachalność reklamy telewizyjnej, w starciu z banerami zasłaniającymi cały ekran odkrywa w sobie nowe pokłady zdenerwowania.

Ale w branży to zmiana fundamentalna, ponieważ telewizja była królową reklamy i właśnie pod ten kanał krojone były kampanie. Priorytet internetu oznacza nowe wyzwania, ponieważ ten segment jest znacznie bardziej rozdrobniony, a poszczególne serwisy miewają zupełnie inne grupy docelowe. Dochodzą też segmenty kuriozalne i typowe tylko dla sieci, z blogerami, zwłaszcza szumnie nazywanymi modowymi, na czele. Słono sobie liczą za jakąkolwiek promocję, a według przynajmniej części marek odzieżowych mają ogromny wpływ na wyniki sprzedażowe promowanych produktów.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Opinie Ekonomiczne
Anita Błaszczak: Sushi zamiast mieszkania?
Opinie Ekonomiczne
Piotr Arak: Wielki zakład Europy o Indie
Opinie Ekonomiczne
Unia Europejska a Chiny: pomiędzy współpracą, konkurencją i rywalizacją
Opinie Ekonomiczne
Eksperci: hutnictwo stali jest wyjątkiem od piastowskiej doktryny premiera Tuska
Opinie Ekonomiczne
Joanna Pandera: „Jezioro damy tu”, czyli energetyka w rekonstrukcji